Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Popadamy w świąteczne szaleństwo zakupowe? [zobacz zdjęcia]

Katarzyna Kobiela
Katarzyna Kobiela
Bożonarodzeniowymi ozdobami i produktami oraz mnóstwem ...
Bożonarodzeniowymi ozdobami i produktami oraz mnóstwem ... Łukasz Żołądź
Bożonarodzeniowymi ozdobami oraz mnóstwem świątecznych promocji już od dawna kuszą krakowskie sklepy. To potrzeby krakowian napędzają rynek czy są one wpajane przez marketing?

Świąteczna gorączka? Nie daj się oszukać!


To potrzeby krakowian napędzają rynek czy są one wpajane przez marketing? Czekoladowe mikołaje, bombonierki adwentowe, choinki małe i duże, anioły oraz inne świąteczne produkty krakowianie mogli spotkać w sklepach już na początku listopada.

Dwa miesiące przygotowań do dwudniowych świąt

Dziś świecącymi neonami w kształcie gwiazd, choinek czy dzwoneczków ozdobione są już wszystkie centra handlowe i małe sklepiki, a przecież do Bożego Narodzenia został jeszcze miesiąc. Skąd ten pośpiech? - Nie widzę niczego nagannego we wcześniejszym dekorowaniu galerii i budowaniu miłej atmosfery, która sprzyja dobremu nastrojowi, rodzinnym spotkaniom, a co za tym idzie zakupom - przyznaje Natasza Skocz, rzecznik Bonarka City Center.

Chodzi o to, aby odpowiednio wczesny termin promocji zapewniał efektywne rozłożenie kosztów zakupów w czasie. Konsument ma kupować więcej i dłużej. - Montaż ozdób świątecznych w Bonarka City Center rozpoczął się 3 listopada - mówi Skocz. Święta trwają tylko dwa dni, ale według marketingowców krakowianie powinni przygotowywać się do nich prawie dwa miesiące.

Kiedyś święta zwiastowała telewizyjna reklama Coca-Coli, dziś ozdoby w galeriach

- Medialna "propaganda" świąt i ta bliższa, uderzająca swą "przedwczesnością" w galeriach stymuluje pragnienia i potrzeby ludzi. Jest ona językiem korzyści i przyjemności, który działa na wyobraźnię, ograniczając racjonalność myślenia i działania - mówi dr Radosław Marzęcki, socjolog.

Każdy z nas pragnie spokoju, odpoczynku w gronie najbliższych, oderwania się od spraw zawodowych, a dziś to konsumpcja pomaga w ucieczce od szarej rzeczywistości. - Wydaje się, że wielu Polaków odczuwa taką potrzebę, która doskonale współgra z ofertą wyimaginowanych świąt, których inaugurację kiedyś obwieszczała pierwsza reklama Coca-Coli w telewizji, a dzisiaj wystrój galerii handlowych - dodaje Marzęcki.

Marketingowcy mogą zniszczyć magię świąt

Zdaniem Anny Zapór, klientki jednej z krakowskich galerii, otoczka świąteczna powinna dziać się w określonym czasie, czyli najwcześniej początkiem grudnia. - Cóż poradzić - taka polityka reklamy. Jeśli marketingowcy doprowadzają do tego, że ktoś traktuje Boże Narodzenie głównie jako konsumpcyjną rozrywkę, to można powiedzieć, że magię świąt zniszczyli - mówi Zapór. Święta nie mogą stać się jedynie rozrywką i zakupami, bo stracą wymiar wspólnotowy i religijno-społeczny.


fot. Łukasz Żołądź

Specjaliści od marketingu wpływają na emocje, wyobraźnię, samopoczucie czy konkretne pragnienia konsumentów. Potrzeby ludzi są naturalne, a działania promocyjne centrów handlowych jedynie stymulują pragnienia, a w konsekwencji popyt.

12 proc. Polaków ulega reklamom, a wolny czas spędza w centrach handlowych

Według badań CBOS najczęstszą postawą Polaków w zakresie kupowania  jest ograniczenie finansowe. Ta grupa definiuje siebie jako oszczędna i racjonalna (racjonalność jest tu jednak wymuszona). W postawach Polaków można jednak wyróżnić jeszcze dwa inne modele: pokonsumpcyjny oraz podatny na bodźce rynkowe. 5 proc. z nas wyraźnie prezentuje wzory zachowań typowe dla pierwszego z nich (np. robi zakupy bez zastanowienia czy może sobie na to pozwolić), z kolei 12 proc. powiela postawę drugą (np. lubi robić zakupy, oglądając i wybierając produkty, ulega reklamom, a także spędza swój wolny czas w centrach handlowych).

- Intencją każdej reklamy czy strategii promocyjnej jest zawsze wpływanie na zachowania. Rzadko jest to przekaz wybitnie racjonalny. Przyspieszone świąteczne dekoracje wpisują się w ten kontekst. Ich celem jest stworzenie atmosfery bliskiej kupującemu. Takie działanie to transakcja wiązana: klient w przyjemnej atmosferze, która antycypuje oczekiwaną przyszłość chętniej zrobi zakupy, których w innych okolicznościach by nie zrobił - wyjaśnia dr Radosław Marzęcki.

To potrzeby krakowian napędzają rynek czy są one wpajane przez marketing?

Producenci podążają za pomnażaniem zysków, klienci pragną przyjemności. Zdaniem dra Marzęckiego efekt końcowy jest połączeniem obu tych możliwości, ponieważ część z nas potrafi racjonalnie i instrumentalnie korzystać z ofert rynkowej. Inni z kolei widzą w konsumpcji sposób na poprawę nastroju, czy subiektywną zmianę statusu społecznego poprzez wzmożoną konsumpcję.


fot. Łukasz Żołądź

Zobacz też:

Kliknij w zdjęcie i zobacz fotogalerię z krakowskich wydarzeń




Krzysztof Nęcka wygrał konkurs na film o Podgórzu!
Moda na ulicach Krakowa! Zobacz zdjęcia
Krakowski Bieg Kelnerów. Kto wygrał? Sprawdź!
Tak wygląda nowy Dworzec Główny! Zdjęcia
Dodaj artykuł
Dodaj zdjęcia
Dodaj imprezę
Bloguj z MM

Zobacz na MM:Wywiady | Serwis motoryzacyjny | Photo Day - plenery fotograficzne |
Blogi | Zdrowie i uroda | Konkursy MM | MoDO
| Inwestycje | Recenzje | Rowery
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto