MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Połowicznie dobrze

MAREK WICHER
Tomasz Czopik i Łukasz Wroński oraz Zbigniew Gabryś z Robertem Hundlą (obie załogi w mitsubishi lancerach) wzięły udział w Rajdzie Presov, eliminacji Mistrzostw Słowacji.

Tomasz Czopik i Łukasz Wroński oraz Zbigniew Gabryś z Robertem Hundlą (obie załogi w mitsubishi lancerach) wzięły udział w Rajdzie Presov, eliminacji Mistrzostw Słowacji. Dla byłych mistrzów Polski start za południową granicą nie był udany: Czopika i Wrońskiego wyeliminowała awaria samochodu. Gabryś i Hundla zajęli drugie miejsce w klasyfikacji generalnej zarówno Mistrzostw Słowacji i Pucharu Europy strefy wschodniej, ustępując jedynie słowackiej ekipie Beres-Stary w subaru imprezie STi. ­ Pojechaliśmy na Słowację w zamian za sesję testową, traktując ten start w kategoriach treningowych ­ mówi Zbigniew Gabryś, kierowca lancera evo VII. ­ Nie przypuszczałem nawet, że uda się tutaj osiągnąć taki wynik. Plan został zrealizowany w stu dziesięciu procentach. Myślałem, że po tak długiej przerwie w startach będzie gorzej. Z kilometra na kilometr jechało mi się jednak coraz lepiej, a pod koniec rajdu czułem już, że mogę pojechać jeszcze szybciej. Początek nie był jednak tak pewny, choć udało nam się wygrać pierwszy OS i zostać pierwszymi liderami rajdu. Potem wygraliśmy jeszcze jedną próbę, zaś w drugim dniu rajdu byliśmy najszybsi w generalce. Wciąż nie mogę powiedzieć, że moja forma osiągnęła poziom sprzed przerwy, ale w sumie widzę, że nie jest źle. Nie mieliśmy żadnych problemów z samochodem, pokonaliśmy całą trasę rajdu bardzo czysto, bez najmniejszych przygód, bączków czy wylotów poza drogę ­ dodaje Robert Hundla. ­ Wystarczyło kilka kilometrów OS­owych, abyśmy osiągnęli ze Zbyszkiem wspólny język w kwestii opisu i sposobu jego dyktowania. Tomasz Czopik i Łukasz Wroński mieli zdecydowanie mniej szczęścia. Krakowian z rywalizacji wykluczyła awaria przedniego dyferencjału mitsubishi lancera evo VIII. Feralnym okazał się oes nr 7. Do tego momentu Tomek i Łukasz zajmowali bardzo dobrą drugą pozycję w klasyfikacji generalnej rajdu, tracąc 43 sekundy do Beresa Jr i wyprzedzając Zbigniewa Gabrysia o 30 sekund. ­ Wbrew pozorom, mam kilka powodów do zadowolenia ­ wyjaśnia Tomasz Czopik. ­ Zrealizowaliśmy najważniejsze założenie, czyli trening w warunkach ostrej rywalizacji. Jestem niemal pewien, że podczas typowych przedsezonowych testów nie wyszłyby kłopoty z przednią szperą, która rozsypała się w Presovie, co zmusiło nas do zaprzestania dalszej jazdy. Gdyby stało się to za miesiąc na Elmocie, byłbym znacznie bardziej rozczarowany. To dla nas i dla serwisu bezcenne doświadczenie. Poza wspomnianym incydentem samochód spisywał się doskonale i to też mnie cieszy. ­ To drugi pechowy rajd w tym sezonie ­ stwierdza Łukasz Wroński. ­ Na szczęście zarówno Magurski, jak i Presov były tylko elementami przygotowania do nowego sezonu. Ponad sto przejechanych kilometrów oesowych na pewno zaprocentuje na polskich trasach. Gratuluję pozostałym naszym załogom świetnych wyników. Myślę, że wszyscy pokazaliśmy się Słowakom z bardzo dobrej strony. Obie załogi spotkają się ponownie już za miesiąc, podczas pierwszej rundy Mistrzostw Polski. Na 6 i 7 maja zaplanowano Rajd Elmot-Remy w przepięknych Górach Sowich.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

13. Zlot Zabytkowych Volkswagenów w gminie Kowal

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto