Podsumowanie roku 2017 w teatrze w Krakowie: "Wesele" jako metafora podzielonego społeczeństwa polskiego
2. „Triumf woli” w reżyserii Moniki Strzępki w Narodowym Starym Teatrze Tekst Pawła Demirskiego - inaczej niż w dotychczasowych realizacjach w ducie z reżyserką Moniką Strzępką - ma tchnąć nadzieją i optymizmem. Nie jest lewicową krytyką stosunków społecznych w czasach późnego kapitalizmu - a przynajmniej nie jest to główny wątek ich przedstawienia. Raczej opowieścią o jednostkach, które przez swój upór zmieniały świat. Pojawia się więc Kathrine Switzer, pierwsza kobieta, która złamała regulamin i przebiegła maraton bostoński. Są też bohaterowie filmu „Dumni i wściekli”, czyli członkowie istniejącego w Londynie stowarzyszenia gejów - aktywistów, którzy w czasach Margaret Thatcher wspierali strajkujących górników z walijskich kopalni. Jest też Rachel Carson, autorka bestsellera „Milcząca wiosna”, amerykańska biolożka walcząca z zanieczyszczeniami oceanu. Na scenie zobaczymy też historię drużyny piłkarskiej z Samoa, która wreszcie strzela gola, albo mongolskiego chłopca, który - by uwolnić swą rodzinę od głodu - wygrał konny wyścig. A do tego jeszcze zobaczymy historię pewnego znanego pingwina. Wszystko zaś rozgrywa się na wyspie, jakby wyjętej z „Burzy” Szekspira albo z serialu „Lost. Zagubieni”. Mimo że w tym tekście zdarzają się dramaturgiczne mielizny, całość jest bardzo ciekawą i sprawnie przygotowaną teatralną realizacją.