Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Podgórze czeka na odkrycie

Grzegorz Pękała
Grzegorz Pękała
O Podgórskich Targach Rzeczy Wyjątkowych "Made in Podgórze" rozmawiamy z Bogdanem Wereszczyńskim, skarbnikiem Stowarzyszenia Podgórze.pl.

Pomysł na taką imprezę zrodził się jakiś czas temu. Skąd chęć zorganizowania targów?

Rozpoczęliśmy o nich myśleć dwa lata temu. Pomysł musiał dojrzeć, bo mieliśmy ochotę na dużą imprezę. A żeby ją przygotować, należy poświęcić jej sporo czasu i pieniędzy. W końcu udało się pozyskać wsparcie rady dzielnicy i sponsorów.

Jak będą przebiegały podgórskie targi w najbliższą niedzielę?

Rozstawionych będzie 25 domków, ale swoje produkty prezentować będzie większa ilość wystawców. Pokazane zostaną wyjątkowe rzeczy wytwarzane w Podgórzu i całej prawobrzeżnej części Krakowa. Będą między innymi lalki dziecięce oraz lalki z ceramiki w strojach regionalnych. Tego typu produkty wręcza polski rząd jako prezenty podczas zagranicznych delegacji. Jest więc czym się chwalić. Będą także lokalne wypieki, antyki i obrazy. Wyjątkowe są też ręcznie malowane świece. Każdy będzie mógł poprosić o napisanie własnego tekstu na takiej świecy.

Wyjątkowe targi rozłożą się w wyjątkowym miejscu.

Rynek Podgórski jest atrakcyjnym miejscem. Obecnie zwykle stoi pusty. Kiedyś był to normalny plac targowy. Chcemy, by znów zaczął żyć. Pragną tego też żyjący tutaj ludzie.

Stowarzyszenie Podgórze.pl działa coraz prężniej. Skąd u Was taki zapał do ożywiania i promocji dzielnicy?

Co ciekawe, w organizacji działają głównie ludzie nie stąd. Kiedyś zebrali się zapaleńcy, którzy zaszczepili miłość w innych do tego pięknego miejsca. Pokazali, że to przecież było odrębne miasto, że to kawał historii. Tu powstała elektrownia wcześniej niż w Krakowie. Udowadniamy, że Podgórze ma czym się chwalić.

Ostatnio usłyszałem podczas spaceru po terenie dawnego getta krakowskiego, że Podgórze było bardziej tolerancyjne niż Kraków.

Poza tamtym przykrym momentem historii, faktycznie mieszkańcy żyli ze sobą w zgodzie i dzięki temu się rozwijało. Obok siebie stały i wciąż stoją synagogi, świątynie protestanckie i kościoły katolickie. Chyba Podgórze nie jest jednak wyjątkowym miejscem pod tym względem. Póki ktoś nie skłóci ludzi, potrafią ze sobą zgodnie żyć.

Chciałbym jeszcze spytać, czy to prawda, że z kopca Krakusa są lepsze widoki niż z kopca Kościuszki?

Oczywiście! Widok z kopca Krakusa jest najpiękniejszy. Znajduje się bliżej centrum, otoczony jest ze wszystkich stron Krakowem. Gdzie się nie obejrzeć, tam widać jak na dłoni inną dzielnicę. Jeśli ktoś lubi podziwiać malownicze panoramy, powinien tu przychodzić.

Czyli aby niedziela była udana, należy przyjść na targi i wspiąć się na kopiec Krakusa.

Trzeba zajrzeć na targi, skosztować lodów, może zjeść karkóweczkę z grilla i oczywiście wybrać sobie podgórską pamiątkę. Proszę trzymać kciuki, żeby pogoda dopisała.

Zobacz także:
Dzieje się: Podgórskie Targi Rzeczy Wyjątkowych "Made in Podgórze"
Powitaliśmy dzień na kopcu Krakusa

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto