Widać na nim szczupłych mężczyzn, ukrywających twarze w kapturach. Kilkanaście sekund po podłożeniu ognia jeden z pseudokibiców odbiera telefon i wszyscy uciekają. Na tym film się kończy.
Gdy przed stadionem pojawiła się policja i straż pożarna, podpalaczy nie było. - Ustalamy, co było przyczyną pożaru i kto za tym stoi - mówi Katarzyna Padło z biura prasowego wojewódzkiej komendy policji. - Nie możemy też na sto procent stwierdzić, co się paliło. Czekamy na zgłoszenia świadków i osób, które powiadomią nas o swoich ewentualnych stratach - dodaje Katarzyna Padło. Straż pożarna też krótko komentuje zdarzenie. Andrzej Siekanka, rzecznik wojewódzkiej komendy straży pożarnej, potwierdza jedynie, że odnotowano pożar przy al. Focha.
- Na szczęście szybko udało się go ugasić, ofiar i rannych nie ma. Uszkodzeń mienia też nie zarejestrowaliśmy - informuje Andrzej Siekanka. - Czy to były szaliki, flagi? Nie wiemy tego na pewno, wyglądało, jakby paliły się jakieś szmaty - dodaje. Rzecznik klubu sportowego Cracovia Tomasz Gawędzki bagatelizuje zdarzenie. Nie ukrywa, że już widział w internecie film z podpalenia, ale zaraz dodaje, że nie zrobił on na nim wielkiego wrażenia. Jak się dowiedzieliśmy, kierownictwo klubu nie zamierza poświęcać tej sprawie większej uwagi.
Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z Krakowa. Zapisz się do newslettera!
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?