Jutro o godz. 17 piłkarze Wisły zainaugurują sezon ligowy 2002/2003. Krakowianie wybierają się do Jaworzna, gdzie zmierzą się z beniaminkiem ekstraklasy, Garbarnią-Szczakowianką. Nikogo nie trzeba przekonywać, że każdy inny wynik niż zwycięstwo ,Białej Gwiazdy" byłoby sporych rozmiarów niespodzianką. Pamiętać jednak trzeba, że mecze z beniaminkami są zawsze bardzo trudne.
Trener Henryk Kasperczak już na starcie ligi nie może skorzystać ze wszystkich zawodników. Tomasz Frankowski jest kontuzjowany, a Maciej Stolarczyk musi poczekać na debiut w Wiśle w oficjalnym meczu do następnej kolejki, bowiem jeszcze w ubiegłym sezonie uzbierał za dużo żółtych kartek i teraz musi pauzować. Mimo tych trudności trener Kasperczak wierzy jednak w swój zespół: - Wiadomo o co gramy w lidze - mówi krakowski szkoleniowiec. - Trudno zatem żebyśmy bali się beniaminka. Oczywiście mamy szacunek dla rywala, ale na pewno do Jaworzna jedziemy po zwycięstwo.
Wobec wspomnianej wcześniej absencji Tomasza Frankowskiego, w ataku Wisły obok Macieja Żurawskiego zagra ktoś z dwójki Kalu Uche, Mauro Cantoro. Na razie nie zakończyły się jeszcze rozmowy w sprawie pozyskania przez krakowski klub Marcina Kuźby. Być może sprawa zostanie sfinalizowana w przyszłym tygodniu, chyba, że uda się to dzisiaj. Macieja Stolarczyka w obronie zastąpi najprawdopodobniej Mariusz Jop.
Piłkarze Wisły będą w tym spotkaniu mieli za sobą jeszcze jeden atut, kibiców. 700 biletów, które gospodarze przysłali do Krakowa rozeszły się jak świeże bułeczki. Do nabycia jest jeszcze resztka wejściówek w Chrzanowie. Na pewno zatem Wisła może liczyć na doping minimum ponad tysiąca fanów, a przecież sporo kibiców wybiera się do Jaworzna licząc, że dostanie bilety już na miejscu.
Zgadnij kto to? Sportowe gwiazdy jako dzieci
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?