Ten incydent zauważył patrol strażników miejskich z psami służbowymi. Spod pokrywy silnika zaczął wydobywać się dym, a na ziemi pojawiły się kałuże wylewającego się paliwa. Kiedy strażnicy podbiegli do pojazdu, wysiadł z niego mężczyzna kierujący samochodem.
Na miejscu dla pasażera siedziała kobieta, która nie była w stanie sama otworzyć drzwi, ale z pomocą funkcjonariuszy udało jej się wydostać na zewnątrz. Ponieważ uskarżała się na bóle kręgosłupa, wezwano na miejsce pogotowie ratunkowe, ale także policję oraz straż pożarną w celu ograniczenia wylewania się płynów z samochodu na jezdnię.
Szybko okazało się też, że kieowca oraz kobieta są nietrzeźwi. Wyczuwalna była silna woń alkoholu, a mężczyzna bełkotliwie próbował wyjaśniać przyczynę wypadku. W trakcie oczekiwania na przyjazd policji, mężczyzna stawał się coraz bardziej agresywny i próbował oddalić się z miejsca zdarzenia. Przeklinał i kierował groźby w stronę strażników, mówiąc że jeśli nie zatuszują całej sprawy, to będą mieli z nim do czynienia.
Kierowca został poinformowany, iż grożąc funkcjonariuszowi publicznemu popełnia przestępstwo. Ponieważ stawał się coraz bardziej agresywny, kopał i machał rękami, próbując uderzyć strażnika, został obezwładniony i przekazany policji.
56-letni mieszkaniec Krakowa już niebawem stanie przed sądem, który za popełnione przestępstwa zdecyduje o wysokości wymierzonej kary.
Policja podsumowała majówkę na polskich drogach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?