MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Pechowcy na torach

Stanisław ŚMIERCIAK
Fot. Stanisław ŚMIERCIAK
Fot. Stanisław ŚMIERCIAK
Wczoraj o godz. 4 z granicznej stacji kolejowej w Muszynie wyruszył międzynarodowy pociąg pospieszny Budapeszt - Kraków. O godz. 4.09 oficer dyżurny Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej PSP w Krynicy odebrał sygnał, że w ...

Wczoraj o godz. 4 z granicznej stacji kolejowej w Muszynie wyruszył międzynarodowy pociąg pospieszny Budapeszt - Kraków. O godz. 4.09 oficer dyżurny Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej PSP w Krynicy odebrał sygnał, że w Muszynie właśnie ten pociąg rozciął stojącego na niestrzeżonym przejeździe wielkiego TIR-a i wykoleił się. Rannego maszynistę karetka zabrała do szpitala w Krynicy.

Miejsce gdzie z głównej drogi prowadzącej doliną Popradu skręca się w stronę wjazdu do rozlewni wody mineralnej w Muszynie nazywane jest przez miejscowych ,przejazdem śmierci". Tu na niestrzeżonym przejeździe kolejowym niedawno życie straciła dziewczyna jadąca na rowerze. Wcześniej zginęło dwóch mężczyzn jadących małym fiatem. Miejsce tragedii znaczyły dwa krzyże, przy których stale palono znicze. Wczoraj nad ranem, gdy ratownicy przybyli na miejsce katastrofy, stał tylko jeden krzyż. Drugi zmiotła z ziemi naczepa TIR-a wleczona przez pociąg. Sterta miażdżonego żelastwa łamała również kolejowe znaki dla maszynistów, umocowane na solidnie wbitych w ziemię zużytych szynach kolejowych. Naczepa ciężarówki została rozcięta na pół, a ważący 113 ton elektrowóz wypadł z szyn i wywrócił się na bok poza torowiskiem. Praktycznie kasacji uległ także pierwszy wagon pociągu będący własnością kolei węgierskich. Tylna część naczepy TIR-a zerwała jego wózki jezdne i wciągnięta została pod długi wagon aż do połowy jego długości.

- Pociąg jedzie na tym odcinku z prędkością ograniczoną do 50 kilometrów na godzinę i z taką poruszała się również ,Cracovia", ale była gęsta mgła ograniczająca widoczność do 50 metrów - mówi jeden z dyrektorów PKP przybyłych na miejsce katastrofy. - Tylko dzięki temu skutki wypadku są jedynie materialne. Maszynista, który dostrzegł pojazd stojący na torach, włączył awaryjne hamowanie i umknął z kabiny do przedziału maszynowego, czyli postąpił zgodnie z obowiązującymi procedurami.

Prawdopodobnie zadziałało w tym przypadku także olbrzymie doświadczenie 50-letniego maszynisty z lokomotywowni w Krakowie. Jest on ranny, przebywa w szpitalu, ale przeżył.

- Nic nie stało się kierowcy TIR-a niemieckiej firmy przewozowej, gdyż w chwili uderzenia przez pociąg był poza kabiną - informuje podinspektor Tadeusz Knop, zastępca miejskiego komendanta policji w Nowym Sączu.

Sam kierowca twierdzi, że inny pojazd tarasował drogę i olbrzymi wóz nie mógł się złożyć w skręcie.

Na razie faktem jest jedynie to, że TIR stał przed wjazdem do rozlewni wody mineralnej będącej celem jego podróży z ładunkiem dwóch potężnych metalowych cystern potrzebnych do procesów technologicznych w butelkowni.

Na ratunek

Do Muszyny wezwane zostały dwa pociągi ratownicze. Z Krakowa i Rzeszowa. Ten jadący od wschodu na stromym podjeździe z Grybowa ku Ptaszkowej nagle wypadł z szyn. Koła wagonu znajdującego się tuż za platformą potężnego dźwigu, znalazły się pomiędzy szynami i cięły calowe śruby mocujące szyny do podkładów niczym kruche zapałki.

Jadący nieco później pociąg ratowniczy z Krakowa przepuszczono drugim torem, bo tylko na tym odcinku linia Tarnów - Leluchów jest dwutorowa. Ratownik z Rzeszowa stał i ratował sam siebie. Wagon, który wypadł z torów był pierwszym za dźwigiem, więc ten dźwig podniósł go i wstawił na szyny. Następnie cały skład odjechał do Nowego Sącza. Do naprawy torów wezwano kolejny specjalny pociąg ratowniczy.

Wznowienie ruchu pociągów w Muszynie i Grybowie nastąpiło dopiero późnym wieczorem.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Paliwo na stacjach będzie tańsze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto