Krakowski kierowca rajdowy Paweł Stefaniuk ma bardzo udany sezon. Ostatnio uczestniczył w dóch rajdach z krórych wyszedł zwycięsko.
- Rajd Elmot - to był z pewnością jeden z najbardziej emocjonujących rajdów w moim życiu - mówi Paweł Stefaniuk. - Wszystko mam zapięte na ostatni guzik, profesjonalny zespół rajdowy: mechaników, sponsorów (DKF) i dobrze przygotowane auto. Wszystko to daje świetne efekty - wygrane odciniki specjalne. Na odcinku Rościszów - Walim wypadliśmy z drogi do płytkiego rowu, dzięki pomocy kibiców udało się nam wydostać, auto nie miało poważniejszych uszkodzeń. Spadliśmy na drugie miejsce, później zanotowaliśmy kolejne straty, ale ostatecznie po dramatycznej walce na ostatnich odcinkach udało się nam utrzymać drugie miejsce. 12 odcinek to chyba mój OS życia na 15 km poprawiamy czas przejazdu z drugiej pętli o 15 sek i wygrywamy z Bocheńskim o 0,4 sek. Na mecie różnica wynosi ledwie 5 sek po uwzględnieniu naszej 10 sek kary za spóźnienie na Punkcie Kontroli Czasu w strefie serwisowej. Wyniki: 1 Zych, 2 Stefaniuk, 3. Bocheński.
Paweł startował też w Rajdzie Festiwalowym (78 km OS-ów).
To co prawda tylko ,okręgówka", ale dla załogi tak samo ważny jak każdy inny, jest to bowiem druga eliminacja Rajdowego Pucharu Seicento.
Ten rajd charakteryzował się bardzo długimi prostymi.
- Taki układ trasy nie bardzo mi odpowiadał, preferuję bardziej kręte drogi. Różnice na OS-ach były minimalne, często o kolejności decydowały ułamki sekund.
Ostatecznie udało się nam wygrać, o tym jak zacięta była walka świadczy fakt, że na pierwszych sześciu zawodników zameldowało się na mecie w 50 sekundach. Festiwalowy ukończyliśmy na 32 miejscu w generalce przy 99 załogach. Puchar seicento: 1. Stefaniuk, 2. Wilkosz, 3. Grudniewski.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
