Jeden z zapytanych przez nas kierowców twierdzi, że główną winę za drogowy paraliż miasta ponosi pogoda. - Deszcz, mocny wiatr i ziąb sprawiły, że część osób, które zazwyczaj poruszają się komunikacją miejską, wsiadła do samochodów - mówi Andrzej Badocha.
Z naszych obserwacji wynika, że we wtorek w mieście było o piętnaście procent więcej samochodów niż na co dzień - mówi Piotr Hamarnik, z biura prasowego Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu w Krakowie.
Piotr Hamarnik z ZIKiT twierdzi, że do zakorkowania miasta przyczynił się remont ul. Siewnej i nawierzchni na estakadzie nad rondem Zwraca też uwagę, że zakorkowane były również okolice ronda Mogilskiego i al. Pokoju, gdzie nie ma żadnych remontów.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?