Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

"Ogólna buźka i spokój!" [felieton]

Redakcja
Marek Hłasko w swojej powieści „Piękni dwudziestoletni” wspominając czasy swojej młodości, czarująco opisuje wieczory i noce spędzone w warszawskim lokalu o uroczej nazwie "Kameralna".

Artur Bochenek - wiceprezes Klubu Kibica RKS Garbarnia


Nie ważąc się nawet na świętokradztwo w postaci zastąpienia tegoż opisu własnymi słowami, pozwolę sobie na przytoczenie dokładnego cytatu:

"[…] Nad moralnością publiczną i zachowaniem spokoju czuwali szatniarze oraz kierownik sali. Pamiętam, jak kiedyś po straszliwej bójce, którą już zlikwidowano i pozmiatano z parkietu zęby, kierownik nocnej wszedł i tragicznie wzniósłszy prawicę, zawołał: "Panowie! Ogólna buźka i spokój", po czym Sarmaci poczęli bawić się dalej.

Jeśli któryś z Sarmatów wyróżniał się przesadną wesołością i trzeba było wzywać do niego milicję, otrzymywał zakaz wstępu do „Kameralnej” na czas ustalany kolegialnie przez kierownika sali i szatniarzy; ale była to kara straszliwa. Wszedłszy kiedyś do "Kamery", ujrzałem następujący widok: dwaj moi przyjaciele, Andrzej Roman i Paweł Minkiewicz, nieśli przez salę jakieś zwłoki w kierunku baru, krzycząc przy tym: "Uwaga, niesiemy kasę". Zwłokami okazał się Jurek Cukrowski, który zbyt wcześnie wyłączył się z otaczającej go rzeczywistości, a panowie Roman i Minkiewicz nieśli go do baru, gdyż etykieta nie pozwalała im na wyjęcie pieniędzy z kieszeni nieszczęsnego fundatora.

Rokujący świetne nadzieje na przyszłość alkoholik, kolega Wojciech Frykowski, zirytował się pewnego dnia na zbyt opieszałego kelnera i, aby mu dać znak do rozpoczęcia działalności, rzucił w niego ogórkiem, ponieważ jednak stopień rozbawienia kolegi Frykowskiego uniemożliwił mu celność ciosu, ogórek trafił w barmana, poważnego starca w okularach, po czym odbił się od okularów i trafił w samotnego konsumenta trującego się przy barze, który nie czekając na wyjaśnienia, wymierzył barmanowi cios w czaszkę, co stało się hasłem do ogólnej bójki w myśl zasady WSZYSCY PRZECIWKO WSZYSTKIM. […]".

Czytając słowa Hłaski, przypomniały mi się pytania na różnych sprawdzianach i testach z języka polskiego, zadawane przez polonistów i literaturoznawców: "Jak rozumiesz ponadczasowość zawartego w utworze przesłania?". I jakkolwiek w czasach szkolnych bardzo trudno było mi niektóre rzeczy zawarte na stronicach różnorakich lektur przenieść w doczesność, to zacytowany powyżej fragment powieści skłania mnie do niczym nieskrępowanej refleksji, że sytuacje zaprezentowane przez Hłaskę mogą zdarzyć się w każdej epoce, w każdej społeczności i niekoniecznie w scenerii nocnego lokalu, ale także w środowisku Kibiców RKS Garbarnia Kraków.

Z refleksji tej wysnuwam też pewne przypuszczenie, a mianowicie takie, że na ogólnej bijatyce w myśl zasady "wszyscy przeciwko wszystkim" najbardziej ucierpi lokal, w którym dojdzie do takiego obrotu stanu rzeczy. Później tak naprawdę nikt już nie pamięta, kto pierwszy rzucił tym zacytowanym ogórkiem i w kogo, natomiast wszyscy widzieli, że mordobicie było ogólne. Dlatego najchętniej podporządkowałbym się teraz komuś, kto niczym kierownik sali u Hłaski wkroczy na środek i powie "Panowie! Ogólna buźka i spokój". Pod jednym wszakże warunkiem: muszą uczynić to wszyscy uczestnicy zaistniałej sytuacji. I nie chodzi o jakieś wzajemne padanie sobie w objęcia czy przeprosiny, ale uświadomienie sobie, że o wiele więcej z tego wszystkiego wyszło złego niż dobrego.

Myślę, że będą tego w stanie dokonać ci, dla których Garbarnia Kraków nie stanowi tylko pustego sloganu, dźwigni promującej własną osobę lub jedynej możliwości zaistnienia wśród szerszej publiki. Zachowania ludzkie są różne, w dobie demokracji - jeśli nie stoją w sprzeczności z prawem - podlegają li tylko subiektywnej ocenie odbiorców ale także ocenie tzw. opinii publicznej.

Można głosić niewygodne poglądy i trwać przy nich, mając świadomość ich słuszności; można też np. być jak ten pracodawca zwalniający z nie do końca jasnych przyczyn podwładnego, któremu później bez mrugnięcia okiem pogratuluje dobrej roboty i będzie życzył dalszych sukcesów.

Ci, którzy widzą w Garbarni możliwości do koniunkturalnej demonstracji na doraźne potrzeby, wykruszają się sami, to pokazuje historia naszego klubu. I ona jest najsurowszą wyrocznią dla takich ludzi, choć - niestety - na jej werdykty czeka się czasem bardzo długo.

A skoro o historii mowa, obejrzałem ponownie, nie pamiętam który już raz film Kazimierza Kutza "Śmierć jak kromka chleba". Jest dostępny w całości w internetowym serwisie You Tube - polecam. Autentyczne wydarzenia z pierwszych dni stanu wojennego i pacyfikacja górników w kopalni "Wujek" powinno się przymusowo pokazywać obrońcom generała Jaruzelskiego, którzy co roku 13 grudnia przybywają pod jego dom, by uniemożliwić wyrażanie sprzeciwu i potępienia dla przedstawiciela komunistycznego reżimu i sprawcy bratobójczego przelewu krwi.

Symbol krzyża ukazany w filmie, zresztą nie tylko w nim, jako symbol walki o wolność Polaków - powinni obowiązkowo zobaczyć wszyscy fani politycznego oszołoma, wytworu komunistycznej propagandy naszych czasów - Joanny Senyszyn, głównej orędowniczki walki z krzyżem pod zasłoną obowiązującego prawa. Z dziejów ludzkości wiemy, że przed krzyżem broniły się demony, czarty i upiory i najbardziej to właśnie u nich widok krzyża wywoływał konwulsje i napady szału.

Jaką drogę obrać, każdy może zdecydować sam. Nie każdemu dane jest być bohaterem, który stanie murem za ideałami prawdy, wolności i solidarności, jak zrobili to bohaterowie z "Wujka". Ale też nikt nie musi zachowywać się jak nieobyczajne dziwki, przedstawione w nowym polskim filmie "Galerianki", którego etiuda również dostępna jest na YouTube.

Z pokorą przyjmując życzenia opamiętania skierowane do kibiców mam nadzieję, że dotknie ono w Nowym Roku nie tylko mnie. Wszystkim życzę dokonania wyboru: zjeść ciastko, czy zostawić je sobie? Bo to, że nie można zrobić tych dwóch rzeczy jednocześnie, zostało już przesądzone.






od 7 lat
Wideo

Zmarł Jan Ptaszyn Wróblewski

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto