Łukasz Matlęga na co dzień pracuje w Niemczech, przyjechał do Polski na święta. Była to więc doskonała okazja do oświadczyn. Organizacja była dosyć kłopotliwa, na szczęście pomogli znajomi.
- Zaangażowałem do tego przedsięwzięcia znajomych, których Ania nie znała. Było to trudne, bo chodzimy ze sobą kilka lat - mówi Łukasz.
Czytaj: Narkotyki, maczeta, atak na policjanta: Huczna impreza w Krakowie
Nieznani ludzie podchodzili do dziewczyny i dawali jej róże, wymyślając różne preteksty. Jak Ania uzbierała cały bukiet, koledzy Łukasza ubrali go w marynarkę i podali pierścionek. Inny kolega grał na gitarze.
- Ania była zaszokowana formą i czasem, bo myślała, że jedziemy do teatru - relacjonuje przyszły małżonek.
Co na to wybranka Łukasza?
- Muszę przyznać, że pomysł był rewelacyjny. Na początku nie wiedziałam o co chodzi, bo osoby dające mi kwiaty mówiły, że to z okazji Światowego Dnia Kwiatów. Dopiero, gdy dwu i półroczna chrześnica Łukasza wręczyła mi róże, zorientowałam się, że coś się święci. Efekt końcowy był piorunujący. Bez wątpienia mam najwspanialszego faceta pod słońcem! - mówi Ania Kołodziej.
Przyszli małżonkowie pochodzą z Bochni. Są studentami krakowskich uczelni: Łukasz studiuje na Politechnice, a Ania na Uniwersytecie Ekonomicznym. Film został zrealizowany przez studio filmowe Imagine.
Zobacz zaręczyny Ani i Łukasza:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?