Akcja towarzyszyła otwarciu wystawy Sensualia. - Należy ją odbierać poprzez wszystkie zmysły, niekoniecznie wzrokiem - mówi Magda Szewciów, jednak z autorek pomysłu na ekspozycję. Prace można oglądać od dziś w Galerii Starmach przy ul. Węgierskiej 5.
Stamtąd wyruszył też marsz - happening organizowany przez Fundację Ekologiczną Arka. Dlaczego ekolodzy wzięli się za akcję uświadamiania o tym, że istnieją wśród nas osoby niewidome? - Robimy dobre uczynki, a to jeden z nich. Wieszając tabliczki chcemy zwrócić uwagę na problemy tej grupy - mówi Paczkowski. - Za chwilę w piekarni zawiesimy pierwsze oznaczenie. Wchodząc do niej, mieszkańcy przypomną sobie, że niewidomi tu też przychodzą i jedzą chleb.
- Nie tylko kupują pieczywo, ale potrafią je też wypiec - dodaje Leontyna Maciuszek, niewidoma w starszym wieku, która pomagała przyklejać znaki. Z kolei Andrzej Sawicki zauważa, że osoby takie jak on, mają problemy na każdym kroku. - Choćby ze wsiadaniem do autobusu. Po pierwsze trzeba spytać, jaki pojazd nadjeżdża, trzeba jakoś do niego dojść, a potem trafić do guzika, który otwiera drzwi - wylicza. - Do nieruchomych przeszkód można się przyzwyczaić. Gdy parę razy stukniesz w nie, zapamiętasz ich położenie. Niebezpieczeństwo stwarzają samochody.
Elżbieta Bania z małopolskiego okręgu Polskiego Związku Niewidomych mówi, że członkami organizacji jest około dwóch tysięcy osób. - Ale osób z wadami wzroku jest więcej. Trzeba o nich pamiętać.
Marsz dotarł do Muzeum Galicja. Po drodze zawieszono sześć tablic. Za kilka dni zawisną jeszcze cztery.
Czy widzisz osoby niewidome? W czym należałoby im pomóc?
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?