Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nie żyje Romana Bobrowska

Redakcja
Dziś w Krakowie w wieku 76 lat zmarła Romana Bobrowska, jedna z najwybitniejszych polskich reżyserek radiowych, autorka wielu niezapomnianych spektakli oraz słuchowisk radiowych.

Romana Bobrowska (ur. 28.02.1933) z wykształcenia była filologiem i polonistką. Całe swoje życie zawodowe związała z pracą dla Radia Kraków. 1 lipca 1952 r. po wygranym konkursie i zatrudnieniu w dziale informacyjno - publicystycznym, rozpoczęła pracę w dziale literackim jako realizator, a następnie reżyser. Pracy z aktorem uczyli jej najwybitniejsi ówcześni reżyserzy teatralni. Pracowała też z wybitnymi polskimi aktorami, jak Anna Polony, Anna Seniuk, Jerzy Bińczycki, Jerzy Trela czy Jerzy Radziwiłłowicz.

Wśród ogromnego dorobku Bobrowskiej, zgromadzonego w czasie blisko 60 lat radiowej pracy twórczej, wyróżnić można słuchowiska - adaptacje arcydzieł literatury klasycznej (wg utworów Stanisława Wyspiańskiego, Josepha Conrada, Karola Huberta Rostworowskiego), a w tym także słuchowiska poetyckie - według wierszy Bolesława Leśmiana, Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego, Wisławy Szymborskiej oraz Zbigniewa Herberta.

Romana Bobrowska jest Laureatką Złotego Mikrofonu, nagrody artystycznej miasta Krakowa, a także wielu innych. Za słuchowisko Szach-Mat Tomasza Stokowskiego na IV Krajowym Festiwalu Teatru Polskiego Radia i Teatru TVP "Dwa Teatry - Sopot 2004" otrzymała nagrodę za adaptację scenariusza. Słuchowiska "Chrystus z Löbetal" Leszka Wołosiuka i "Mojry" wg Marka Sobola - w jej reżyserii - otrzymały rekomendację na Festiwalach "Dwa Teatry" w Sopocie w latach 2005 i 2006. Oba zostały później zaprezentowane na Festiwalu Prix Europa, podobnie jak ostatnie jej słuchowisko - adaptacja tekstu Wojciecha Albińskiego "Kto z Państwa popełnił ludobójstwo?".

- Nie jestem mistrzem. Jestem zawodowcem, profesjonalistą. Od najwcześniejszych lat odróżniałam w interpretacji prawdę od fałszu, głębię przekazu od powierzchowności. Umiałam to uzasadnić. Intuicję traktowałam jako ostatnie ogniwo w reżyserii. Myślę, że umiem dobrze odczytywać i odczuwać tekst - mówiła Bobrowska w rozmowie z Anną Balicką w listopadzie 1996 roku. - Jest jedna zasada, którą wyjaśniam osobom zasiadającym pierwszy raz przed mikrofonem: w radiu mówi się jak do stulonej dłoni. Ta odległość - do stulonej dłoni - budzi kontakt ze słuchaczem. Bo mówi się zawsze do jednego człowieka, który chce słuchać.






od 18 latnarkotyki
Wideo

Jaki alkohol wybierają Polacy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto