Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

NFZ „dorzuci” 25 zł dziennie do posiłków pacjenta. Szpitale muszą spełnić kilka warunków

Dorota Stec-Fus
Dorota Stec-Fus
Resort zdrowia przygotował program „Dobry posiłek w szpitalu”, pilotaż którego rusza 15 października
Resort zdrowia przygotował program „Dobry posiłek w szpitalu”, pilotaż którego rusza 15 października Janusz WóJtowicz / Polska Press Grupa
Dodatkowe pieniądze od NFZ mają sprawić, że jedzenie będzie wspierać proces leczenia, a nie – jak dotąd bywało – osłabiać jego skuteczność. Aby jednak pieniądze otrzymać, lecznice będą musiały jednak spełnić szereg wymogów. Rozporządzenie w tej sprawie weszło w życie w minioną środę. Szpital Uniwersytecki, który traktuje wyżywienie jako istotny element zdrowienia, zapowiada „rewolucję”.

Posiłki nieadekwatne do stanu zdrowia

Media od lat informują o przypadkach drastycznie niskiej jakości szpitalnych posiłków. Alarmowali kolejni Rzecznicy Praw Obywatelskich i Rzecznicy Praw Pacjenta, w końcu sprawą zainteresowała się Najwyższa Izba Kontroli. Opublikowany przez nią 13 kwietnia 2018 roku raport budzi grozę. W większości kontrolowanych szpitali pacjenci otrzymywali posiłki nieadekwatne do stanu zdrowia. Przygotowywano je z surowców niskiej jakości, o niewłaściwych wartościach odżywczych. Badania próbek posiłków wykazały niedobory składników, mogące wręcz powodować...uszczerbek na zdrowiu, jak np.: odwapnienie, zmiękczenie i zniekształcenie kośćca, niedokrwistość, stany lękowe czy zaburzenia w pracy nerek.

Niedoborom tym towarzyszyła zwiększona podaż np. witaminy A, która w nadmiarze może być toksyczna. W większości szpitali stwierdzono ponadto zbyt duży udział soli w posiłkach - od 142 proc. do 374 proc normy! Pacjentom serwowano zbyt mało warzyw i owoców, za dużo niskiej jakości tłustych przetworów mięsnych. Zamiast masła - „tłuszcz mleczny do smarowania”, zamiast sera - suszony hydrolizat białkowy o smaku i aromacie sera.

Pilotaż rusza 15 października

Wszystkie te sygnały przyniosły wreszcie efekt. Resort zdrowia przygotował program „Dobry posiłek w szpitalu”, pilotaż którego rusza 15 października. Każdy szpital, który do niego przystąpi otrzyma dodatkowo 25,62 dziennie na osobę. Musi zapewnić dietetyka na co najmniej pół etatu, który na tydzień do przodu opracuje jadłospis. Będzie on zawierać informacje o rodzaju posiłku i składzie produktów, ich kaloryczności i wartości odżywczej, sposobie obróbki posiłku, obecności alergenów itp. Szpitale codziennie będą także na swej stronie internetowej publikować zdjęcie co najmniej dwóch posiłków spośród najczęściej stosowanych diet z danego dnia oraz cały jadłospis. O rodzaju diety będzie decydował lekarz, w zależności od potrzeb zdrowotnych pacjenta. Dietetyk będzie także go edukował, by po powrocie do domu wiedział, co i jak jeść, by szybciej zdrowieć.

I jeszcze sprawa kluczowa: opracowanie, w ramach pilotażu, nowych wzorców żywienia klinicznego, gdyż obecne pochodzą sprzed kilkunastu, a nawet...kilkudziesięciu lat!

50 różnych diet

Pilotaż programu potrwa do 30 czerwca 2024 r., następne nastąpi jego ocena, wprowadzenie modyfikacji i wdrożenie na stałe do systemu szpitalnictwa. Przystępuje do niego m.in. Szpital Uniwersytecki, który od dawna traktuje dobre odżywianie jako istotny komponent terapii. Zatrudnia aż 60 dietetyków, którzy oferują chorym... 50 różnych diet. Jest to konieczne, bo aż co 4-5 pacjent jest niedożywiony a w grupie seniorów stanowią oni nawet 60 procent! - Jeśli takiej osoby nie poprowadzimy najpierw żywieniowo, z reguły po leczeniu dochodzi u niej do niebezpiecznych powikłań - podkreśla dr Anna Kamińska z SU.

A dyrektor lecznicy, Marcin Jędrychowski oznajmił w piątek, że od stycznia 2024 r. pacjent będzie miał ...posiłki do wyboru w ramach swojej diety i upodobań - tak, by jadł i zdrowo i z apetytem.- To będzie prawdziwa rewolucja, do której przygotowujemy się już blisko rok – zaznacza Jędrychowski. Program pt. „Pacjent wybiera” opracowywany jest wspólnie z obsługującą lecznicę firmą kateringową Rekeep Polska, którego przedstawiciel Łukasz Maraszek liczy, że obok efektu medycznego zminimalizuje on zjawisko oddawania i wyrzucania jedzenia. Firma przywozi do szpitala posiłki schłodzone, które na miejscu, w niewielkiej kuchni są podgrzewane i dostosowywane do potrzeb chorych.

Własna kuchnia

Natomiast pacjenci Szpitala im. J. Dietla otrzymują wikt przygotowywany w 100 proc. we „własnej” kuchni. Marcin Mikos, zastępca dyrektora uważa propozycję ministerstwa za interesującą i zamierza do pilotażu przystąpić. - Zatrudniamy 30 dietetyków – także na oddziałach, gdzie edukują oni chorych. Żywimy naszych chorych bardzo dobrze, a po otrzymaniu dodatkowej sumy będziemy im serwowali jeszcze zdrowsze posiłki - podkreśla Mikos.

Jednak zdecydowana większość placówek zlikwidowała w całości swe kuchnie i działa wyłącznie w oparciu o catering. Skutek? Nieporównywalnie mniejsze możliwości oddziaływania na jakość przywożonego jedzenia. Tak jest m.in. w szpitalu im. Stefana Żeromskiego. - Niestety, moi poprzednicy zlecili żywienie pacjentów firmom zewnętrznym i powrót do własnej kuchni jest dziś nierealny – powiedział nam w minioną środę dyr. Jerzy Friediger. Uważa on ponadto, że w sytuacji rażącego, w jego ocenie, niedoinwestowania części procedur medycznych jakość posiłków nie jest głównym problemem. Friediger jest przekonany, że jeśli nawet nadprogramowe 25,62 zł będą pieniędzmi „znaczonymi” to wcześniej czy później ich cześć „rozpłynie się” w budżecie ogólnym.

Co Polacy sądzą o programie Przyjazne Osiedle - sonda

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: NFZ „dorzuci” 25 zł dziennie do posiłków pacjenta. Szpitale muszą spełnić kilka warunków - Gazeta Krakowska

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto