MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Naczynia połączone

rtk
Najprawdopodbniej już jutro rozpoczną się zasadnicze rozmowy między nagocjatorami polskimi a przedstawicielami Unii Europejskiej w sprawie losów naszych specjalnych stref ekonomicznych.

Najprawdopodbniej już jutro rozpoczną się zasadnicze rozmowy między nagocjatorami polskimi a przedstawicielami Unii Europejskiej w sprawie losów naszych specjalnych stref ekonomicznych. Polskie stanowisko, przygotowywane jest przez Ministerstwo Gospodarki przy współudziale specjalistów z Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, oraz dyrekcji poszczczególnych stref. Od efektów tych uzgodnień zależy wiele, nawet losy inwestycji w tarnowskiej, ,Plastikowej dolinie"...

- Istotnie, biorę udział w pracach przy tworzeniu polskiego stanowiska - przyznaje prezes krakowskiego Centrum Zaawansowanych Technologii, Krzysztof Krzysztofiak. - Prace te są bliskie końca i w części już ustosunkowują się do brukselskich sugestii.

Problem polega na dostosowaniu rozmiarów stosowanych ulg do norm przyjętych w Unii. Bruksela stoi na stanowisku, że firmy eksportujące na rynek krajów UE nie będą mogły korzystać z ulg w rozmiarach dotychczasowych, łagodniejsze warunki postawione zostaną firmom o zasięgu regionalnym.

Pewną nowością są docierające z Brukseli głosy, że możliwe jest powiązanie rozmiaru wsparcia z poziomem rozwoju województw w których strefy się znajdują. Takie podejście, może pozwolić utrzymać ulgi fiskalne na poziomie 50 proc. dla firm dużych i 65 proc. dla małych i średnich, a więc zgodnym z dotychczasowymi zobowiązaniami. Warunek, to poziom rozwoju województwa nie wyższy niż 60 proc. średniej w Unii Europejskiej. U nas średnia krajowa nie sięga 40 proc. unijnej średniej.

Na pewno poniżej tego poziomu znajduje się Małopolska, stąd na losy krakowskiej SSE można patrzeć z optymizmem, przy czym rozmiary pomocy są różne w obu częściach strefy - krakowskiej i tarnowskiej.

Kraków, z wyjątkiem terenów w obrębie HTS, praktycznie wykorzaystał swe możliwości, sporo miejsca, 21 ha czeka na inwestorów w Tarnowie w tak zwanej "Plastikowej dolinie"...

- Nasz teren jest dobrze usytuowany w rozwidleniu dróg, stąd nie ma problemów z dojazdem - mówi prezes spółki zarządzającym Tarnowskim Klasterem Przemysłowym Tomasz Gut.

- Jest woda i odprowadzenie ścieków, jest linia wysokiego napięcia i dostęp do rurociągu gazowego. Te media będzie można jednak wykorzystać dopiero, gdy zrealizowane zostaną założenia wynikające z Kontraktu dla Małopolski, którego robocze dokumenty podpisane mają być z początkiem czerwca. Chodzi o budowę reduktorowni i linię energetyczuną średniego napięcia.

W przyszłym tygodniu ma zostać podpisany list intencyjny z pierwszym inwestorem zagranicznym, szwedzką firmą chemiczną. Uzgodnienia trwają dość długo bo, co oczywiste, inwestor, podobnie jak kierownictwa polskich stref z napięciem nasłuchuje informacji z Brukseli. Zapadające tam decyzje wywierają znaczący wpływ na polską gospodarkę, nie tylko z powodów formalnych. Przy naszym eksporcie do Unii stanowiącym 70 proc. całości wywozu te gospodarki to już naczynia połączone.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Gadżety i ceny oficjalnego sklepu Euro 2024

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto