MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Na sepsę można umrzeć

Redakcja
- Każdego roku wzrasta liczba zachorowań na sepsę. Choroba ta jest rozwojowa - mówił wczoraj Adam Kosek z krakowskiego Sanepidu.

W poprzednim roku na inwazyjną chorobę meningokokową (czyli sepsę) w województwie małopolskim zachorowało 48 osób, z czego 4 zmarły. Rok wcześniej liczby te wyniosły odpowiednio 42 i 7, natomiast w 2006 r. 28 i 3.

- Pocieszający jest fakt, że ilość zgonów zmniejsza się, gdyż uczymy się leczyć tę chorobę - zaznaczył na czwartkowej konferencji prasowej Adam Kosek, który w Sanepidzie jest kierownikiem działu epidemiologii.

Sepsa może objawiać się zapaleniem opon mózgowo-rdzeniowych lub posocznicą. Czasem obie te reakcje na bakterię występują razem. - Najgroźniejszym z trzech serotypów choroby jest "C", który jest najbardziej inwazyjny i odnotowuje najwięcej zachorowań – martwił się Adam Kosek.

Na sepsę najbardziej narażone są osoby, które przez dłuższy okres czasu wspólnie przebywają w mniejszych pomieszczeniach: mieszkańcy akademików, internatów, uczestnicy kolonii, młodzież często odwiedzająca zatłoczone kluby. Zarażeniu sprzyja również korzystanie z tych samych naczyń, sztućców, wspólne palenie jednego papierosa.

Przed zarażeniem może ochronić szczepienie, które można podawać już od drugiego miesiąca życia. - Nie jest ono obowiązkowe, co oznacza, że trzeba za nie zapłacić - zaznaczyła Hanna Czajka z Wojewódzkiego Specjalistycznego Szpitala Dziecięcego.

Współpraca z samorządami pozwoliła jednak na sfinansowanie w województwie 16 tys. szczepień dwa lata temu i 20 tys. w zeszłym roku. - Bardziej skuteczne byłyby masowe szczepienia całych roczników - uznała Hanna Czajka. - Dzięki nim nie tylko chroniłoby się szczepione jednostki, ale również powstrzymało rozwój choroby - dodała.





emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Katastrofa śmigłowca z prezydentem Iranu. Co dalej z tym krajem?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto