MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Na rzeczywistość nie można się obrażać

ds
Fot. Karol Zieliński
Fot. Karol Zieliński
Polska gospodarka w ocenie Henryki Bochniarz, Prezydenta Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych - Bywało lepiej - Z przyjemnością wspominam lata 90.-91.

Polska gospodarka w ocenie Henryki Bochniarz, Prezydenta Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych

- Bywało lepiej

- Z przyjemnością wspominam lata 90.-91. kiedy w Polsce panowała wolność gospodarcza, a urzędnicy skarbowi byli dla przedsiębiorców partnerami. Niestety kolejne lata prowadziły do ograniczenia wolności gospodarczej. Teraz walczymy o ustawę o swobodzie gospodarczej i jest to próba powrotu do źródeł. Szkoda jednak tych lat kiedy nakładano kolejne kagańce i więzy na prywatny sektor. Gdyby nie to myślę, że bylibyśmy w zupełnie innym miejscu.

- O legislatorach

- W 1991 r. dziennik ustaw liczył 1,5 tys., a w ubiegłym roku 16 tys. stron. To wskazuje jak płodni są nasi legislatorzy, jak wiele pomysłów spada na gospodarkę, z którymi musimy sobie poradzić. Teraz znów próbuje wprowadzić się cichcem prawo telekomunikacyjne. Usiłujemy temu przeciwdziałać, ale zadziwiające, że po tylu aferach legislacyjnych, aferze Rywina, licznych ustawach, które zakwestionował Trybunał Konstytucyjny, nadal jest chęć tworzenia ustaw na kocią łapę.

- Reforma podatkowa i sytuacja polityczna

- Sukcesem było wprowadzenie 19 proc. podatku CIT i PIT. W I kwartale br. wpływy z obniżonego podatku CIT okazały się wyższe niż w I kwartale ubiegłego roku. Trudno o lepszy argument przeciwko tym którzy straszyli, że jak się obniży podatki to rozwali się budżet państwa.

Mieliśmy uzgodnione z premierem Hausnerem, że jeżeli sytuacja budżetu w 2005 r. będzie niezła, to zaczniemy dyskutować o 19 proc. VAT, a w 2006 r o 19 proc. podatku PIT. Teraz nie wiadomo z kim będzie można rozmawiać.

- Wracają upiory przeszłości

- Teraz kiedy widać, że wzrost gospodarczy daje efekty, że jest więcej pieniędzy w budżecie - wracają z przeszłości upiory, które wydawałoby się że zostały na zawsze pogrzebane - w postaci pomysłów jak wydać te pieniądze, że trzeba podniesienia podatki do 50 proc. dla najlepiej zarabiających bo wtedy będziemy mieli sprawiedliwość społeczną.

Niestety nie da się uciec od otoczenia politycznego i świadomości społecznej. Okazuje się, że idolem dla większości Polaków jest Edward Gierek, który pozostawił nas ze spuścizną długów, które będą spłacać jeszcze nasze wnuki. Jednak taka jest rzeczywistość i nie można się na nią obrażać.

- Ostrożni przedsiębiorcy

- PKB rośnie coraz szybciej, ale ryzyko dla firm jest nadal zbyt duże by znacząco wzrosły nakłady inwestycyjne. Niektóre firmy mają nadpłynność finansową, lokują pieniądze, ale nie inwestują, bo nie wiedzą co się może zdarzyć. Obawy przed tym co może nastąpić są tak duże, że raczej nie będzie masowego zatrudniania i czy szaleństw inwestycyjnych. Większość wyciągnęła bowiem wnioski z ostatnich lat.

- O roli polityków

- Nasz gospodarka złożona głównie z małych i średnich firm, jest bardzo elastyczna, szybko reaguje na wydarzenia polityczne, wypowiedzi polityków.

Jeżeli w br. przy niepewnej sytuacji politycznej mamy mieć 6 proc. wzrost PKB , to ile moglibyśmy osiągnąć gdyby przedsiębiorcy nie bali się, że za chwilę ktoś rąbnie ich w głowę.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Katastrofa śmigłowca z prezydentem Iranu. Co dalej z tym krajem?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto