Moskal zdrowy!

Operacja ,Primorje" rozpoczęta. Jej pierwszym etapem - dla Wisły - będzie czwartkowy mecz w słoweńskiej Ajdovscinie, w ramach I rundy piłkarskiego Pucharu UEFA.

Wczoraj podopieczni trenera Henryka Kasperczaka mieli jeden trening, dziś będzie podobnie, natomiast jutro drużyna odleci z Balic (godz. 10.00), by o godz. 16.00 przeprowadzić zajęcia już na stadionie w Ajdovscinie. A czwartkowe spotkanie z Primorjem rozpocznie się o godz. 15.00.

Wielu obserwatorów było wyraźnie zakłopotanych, kiedy w drugiej połowie sobotniego meczu z Pogonią Szczecin, kapitan wiślaków Kazimierz Moskal opuścił boisko na noszach. Wstępna diagnoza brzmiała: skręcenie stawu skokowego. I potwierdziła się, ale od czego szybka interwencja medyczna... Mówi lekarz wiślaków, dr Jerzy Zając: - Zawodnik rzeczywiście doznał skręcenie stawu skokowego, ale poddany intensywnym zabiegom jest już gotowy do gry. Po prostu wczoraj trenował już bez żadnej taryfy ulgowej. A jeżeli chodzi o problemy zdrowotne naszych piłkarzy, to wczoraj nie brał udziału w zajęciach Grzegorz Kaliciak. Jego dopadła infekcja, połączona z dolegliwościami żołądkowymi. Teraz robimy wszystko, aby Grzegorz był gotowy do wyjazdu do Słowenii. Czyli jako pierwszy miał takie dolegliwości Marcin Baszczyński, potem Kazimierz Moskal, a teraz ,Kali". Cóż, jak wirus, to wirus.

Poniedziałek był natomiast ważnym dniem dla Mirosława Szymkowiaka. Zawodnik odbył bowiem pierwszy trening, od czasu urazu stawu barkowego, doznanego w 3 minucie meczu z Ruchem Chorzów. Dr Jerzy Zając stwierdza: - Mirek zaczął od zajęć tlenowych. Lekko biegał przez pół godziny. Musi ostrożnie i stopniowo wchodzić w proces treningowy, a równolegle przechodzić rehabilitację stawu barkowego.