MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Mistrzostwa świata siatkarzy: święto trwa

(NO)
POLSKA - PORTORYKO 3 - 0 (25:22, 25:22, 25:23) POLSKA: Zagumny (4 punkty), Świderski (9), Kadziewicz (9), Wlazły (19), Winiarski (4), Pliński (7) - Gacek (libero), Gruszka (2), Bąkiewicz. PORTORYKO: Rivera J.

POLSKA - PORTORYKO 3 - 0
(25:22, 25:22, 25:23)
POLSKA: Zagumny (4 punkty), Świderski (9), Kadziewicz (9), Wlazły (19), Winiarski (4), Pliński (7) - Gacek (libero), Gruszka (2), Bąkiewicz. PORTORYKO: Rivera J. (7 punktów), Rivera V. (9), Perez (2), Esteves (2), Rodriguez (4), Soto (18) - Berrios (libero), Bird , Escalante (10).

Świetna passa polskich siatkarzy nie chce się zakończyć. Podopieczni Raula Lozano także Portorykańczykom nie pozwolili na wygranie choćby jednego seta. Trzeba im jednak przyznać, że byli najbliżsi tej sztuki. Ich najlepszy atakujący, Hector Soto potwierdził klasę, którą demonstrował już w poprzednich spotkaniach. Wielokrotnie oszukiwał polski blok atakując precyzyjnie po kierunkach. Wspomagał go Escalante w polu zagrywek sprawiając naszym przyjmującym sporo problemów. W efekcie każdy z trzech setów był wyrównany, a ostatni z nich nawet bardzo. Lozano poczuł się zmuszony do zastąpienia Michała Winiarskiego Piotrem Gruszką, który rozegrał większość meczu. Na parkiecie pojawił się także Michał Bąkiewicz. W I partii Portoryko prowadziło 12:10, ale Latynosi popełnili kilka błędów własnych i Polacy objęli prowadzenie 14:12. Tę minimalną przewagę utrzymali do końca. Gdy w następnym secie podopieczni Raula Lozano zyskali cztery punkty przewagi - 12:8, wydawało się, że nic się już nie wydarzy. Tymczasem zaraz Portorykańczycy doprowadzili do remisu 13:13. Utrzymywał się on do stanu 19:19. Po zablokowaniu przez Plińskiego ataku Soto i udanym kontrataku, polski zespół zyskał trzy punkty i ta różnica okazała się wystarczająca. W III secie prowadzenie się zmieniało, ale gdy Portorykańczycy zyskali trzy punkty - 21:18, widmo porażki zajrzało w oczy Polaków. Jednak dwa autowe ataki ich rywali pomogły im przedłużyć fantastyczną passę. Dzisiaj polska drużyna kończy eliminacje meczem z gospodarzami, którzy dotąd ponieśli tylko jedną, ale za to sensacyjną porażkę z Egiptem 2:3. W tym sezonie Japończycy awansowali na 10. miejsce w rankingu FIVB. W Lidze Światowej pokonali Serbię i Czarnogórę. Z Polakami jednak czterokrotnie przegrali. - Oczywiście jest szansa, na wygranie meczu z Japonią bez starty seta, choć wolałbym, żebyśmy nie przyzwyczajali się do spotkań bez straty seta, a raczej do dobrej gry polskiego zespołu - stwierdził II trener Alojzy Świderek.

od 7 lat
Wideo

Jak politycy typują wyniki polskiej reprezentacji?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto