Mistrzostwa świata siatkarzy: meczu o takiej randze nasza reprezentacja nie rozgrywała już bardzo dawno

Polscy siatkarze prezentują się na japońskiej ziemi z jak najlepszej strony. Nie stracili nawet seta w dotychczas rozegranych meczach, a co ważniejsze wygrywali w godnym podziwu stylu. W konfrontacjach ze słabszymi zespołami nie pozostawiali wątpliwości, kto rządzi na parkiecie. Dzisiejszego ranka jednak - i to od razu w meczu o bardzo wysoką stawkę - po raz pierwszy stają w tych mistrzostwach naprzeciw drużyny wyżej notowanej w światowym rankingu. Na dodatek Rosja to ekipa z najściślejszej czołówki, należy do kilku zaledwie drużyn od lat dzielących między siebie medale na najważniejszych imprezach. Presja związana ze znaczeniem tego meczu jest jeszcze większa w związku z regulaminem mistrzostw świata. Porażka drużyny rosyjskiej wyklucza ją z gry o medale. Polakom w takiej sytuacji pozostanie jeszcze jutrzejszy mecz z Serbami. Jednak w razie zwycięstwa w tym spotkaniu oostatecznej kolejności w grupie E przesądzi stosunek małych punktów, a ten niestety, przemawia za oboma naszymi rywalami. Czy Polacy uniosą ciężar odpowiedzialności? Rosjanie niemal w każdej wypowiedzi przedmeczowej nie zapominają dość lekceważąco wypowiedzieć się o naszym zespole. Za nimi przemawiają dziesięciolecia dominacji we wzajemnych konfrontacjach. Od niepamiętnych czasów w ważnych meczach Polska drużyna nie wygrała z reprezentacją Rosji. Jednak każda passa się kiedyś kończy... Trudno o lepszy moment. Bardzo dobre przygotowanie naszego zespołu jest nie do zakwestionowania. Pod okiem Raula Lozano poszczególni zawodnicy zrobili krok do przodu w poziomie gry. Największy - Daniel Pliński, który stał się w ostatnim sezonie środkowym światowego formatu. Tymczasem serbski szkoleniowiec Rosji, Zoran Gajić zdecydował się - jak mówi - w perspektywie igrzysk olimpijskich w Pekinie na odmłodzenie składu. Nie przyjechało do Japonii kilku siatkarzy, którzy w ostatnich sezonach decydowali o jakości gry drużyny rosyjskiej. Brakuje przede wszystkim znakomitego przyjmującego Tietuchina oraz rozgrywających: Chamuckiego i Uszakowa. Także wśród tych, którzy znaleźli się na MŚ istnieją rozbieżne poglądy na takie odmładzanie składu... Trudno jednak liczyć na pozasportowe słabości ekipy rywali. Polscy siatkarze muszą dzisiaj - pod presją świadomości znaczenia tego meczu i wielkiej klasy rywala - zagrać na podobnym poziomie jak w poprzednich meczach. Przede wszystkim nie mogą zawieść przyjmujący zagrywki. Jeśli ten wielki atut rosyjskiego zespołu zostanie przez podopiecznych Raula Lozano zneutralizowany, powinno być dobrze...