DWORY SA UNIA Oświęcim - STOCZNIOWIEC Gdańsk 4:1 (1:0, 0:0, 3:1)
Bramki: 1:0 Parzyszek (Puzio) 3, 2:0 Laszkiewicz (Jakubik) 44, 3:0 Klisiak (Puzio, Gonera) 48, 4:0 Gonera (Klisiak) 53, 4:1 Jurasek (Raszczyński) 55. Sędziował: Krzysztof Rzerzycha z Krakowa. Kary: 8 i 16. Widzów 750.
DWORY UNIA: Jaworski - Dulęba, Gonera, Klisiak, Parzyszek, Puzio - Łabuz, Zamojski, Rozum, Stebnicki, Wojtarowicz - Cinalski, Kłys, Laszkiewicz, Rzimsky, Kelner oraz Jaros, Jakubik.
Najlepsza w tym spotkaniu była pierwsza tercja. Szybkie tempo i wiele ciekawych sytuacji pod bramką jednej i drugiej drużyny mogło przypaść do gustu. Krążek jednak tylko raz znalazł drogę do siatki. W 174 sek. meczu znakomicie obsłużony zza bramki przez Puzia Parzyszek posłał ,gumę" przy słupku. Bliski wyrównania był 3 minuty później Błażowski, ale w ostatniej chwili został powstrzymany przez ,Jawę". Kiedy karę mniejszą odsiadywał Myszka potężne uderzenie Kłysa wylądowało na słupku. Rajd Bagińskiego także nie przyniósł powodzenia i na pierwszą przerwę oświęcimianie schodzili z jednobramkowym prowadzeniem. W drugich 20 minutach gra siadła. Trener miejscowych dokonał małych korekt w napadzie (do gry weszli Jaros i Jakubik). Gospodarze razili słabą grą podczas liczebnej przewagi, a najlepszą okazję w tej odsłonie zmarnował Jaros. W trzeciej tercji oświęcimianie dominowali już bardzo wyraźnie. Portowcy powoli zaczęli opadać z sił. Po dokładnym zagraniu Jakubika Laszkiewicz znalazł się w sytuacji jeden na jeden i mimo interwencji Wawrzkiewicza krążek trafił do siatki. W 48 min. gospodarze wykorzystali liczebną przewagę i Moskal po 18 sek. mógł już wyjść z ławki kar, kiedy po lodzie przy słupku trafił Klisiak. Na 4:0 podwyższył Gonera. Po strzale Klisiaka golkiper gości odbił krążek przed siebie i nadjeżdżający Gonera strzelał już do pustej bramki. O pechu może mówić Tomasz Jaworski, który po raz czwarty z rzędu był bardzo bliski zachowania czystego konta (trzy ostatnie mecze oświęcimianie wygrali do jednego). I tym razem się nie udało. Na 5 minut przed ostatnią syreną honorową bramkę dla Stoczniowca zdobył Jurasek. - Po pierwszej strzelonej bramce coś w naszej grze się zacięło. Stąd zmiany w formacjach napadu. Szkoda, że znowu nie udało się wygrać ,na sucho". Strata krążka w strefie ataku kosztowała nas utratę gola - powiedział na konferencji prasowej trener Dworów Unii Karel Suchanek.
![emisja bez ograniczeń wiekowych](https://s-nsk.ppstatic.pl/assets/nsk/v1.220.1/images/video_restrictions/0.webp)
Wydanie specjalne Gol24 - Studio EURO 2024 - odcinek 1
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?