Małysz zadowolony

Wczoraj wreszcie aura była łaskawa dla skoczków. Mogli spokojnie potrenować na średniej skoczni w Pragelato. Adam Małysz był zadowolony z pierwszego treningu. Nasz reprezentant zajmował 11, 10 i 13 miejsca. Dzisiaj odbędą się kwalifikacje, a konkurs w niedzielę. - W Pragelato zwykle dużo zależy od wiatru. Kręciło nami cały czas, trudno było odlecieć. Ale jestem zadowolony. Skoki były dobre, odbicie dobre, technika też.

Trochę jeszcze boli mnie piszczel przy lądowaniu, ale to nic takiego. Trzeba będzie skumulować energię na dwa konkursowe skoki - mówił po ostatnim skoku Adam Małysz. W pierwszej serii najdalej skoczył Kasai - 105 m (Małysz - 93,5), w drugiej Niemiec Michael Uhrmann - 105,5 m (Małysz - 98,5), a w trzeciej znowu Kasai - 103,5 m (Małysz - 100). - Po to przyjechałem, żeby walczyć o najwyższe miejsca, a nie o lokaty 15-20 - powiedział nasz zawodnik. Nieźle podczas treningu prezentował się Robert Mateja. Najlepiej poszło mu podczas trzeciej serii, kiedy uzyskał czwarty wynik. Skoczkowie nie mieszkają w wiosce olimpijskiej. Mistrz świata z Wisły dodał, że dojazdy na obiekt nie są uciążliwe. - Czas szybko leci. Najważniejsze, że mieszkamy niżej, a tak zalecili nam specjaliści. Lepiej jest wjeżdżać na zawody na krótki czas, a potem szybko zjeżdżać. Niżej organizm lepiej się regeneruje. Zanim dzisiaj skoczkowie przystąpią do serii kwalifikacyjnej, odbędzie się seria próbna. Zaplanowano ją na godz. 16.30, a na 17 kwalifikacje.