Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Liczba pozwoleń na broń szybko rośnie. Małopolanie zbroją się na potęgę w broń kolekcjonerską i sportową. Tak na wszelki wypadek... wojny

Marcin Banasik
Marcin Banasik
Posiadacz broni uczy się też odpowiedzialności, bo trzeba wiedzieć, że istnieje wiele restrykcyjnych obostrzeń dla osób, posiadających broń
Posiadacz broni uczy się też odpowiedzialności, bo trzeba wiedzieć, że istnieje wiele restrykcyjnych obostrzeń dla osób, posiadających broń Adam Wojnar
W 2020 r. w Małopolsce wydano 1176 pozwoleń na niemal 6,5 tys. sztuk broń palnej. W tym roku wiadomo już, że liczba ta będzie większa. W pierwszym kwartale 2023 r. policja wydała pozwolenia dla 761 osób. Miłośnicy strzelectwa najchętniej starają się o pozwolenie na broń sportową i kolekcjonerską. Najczęściej tłumaczą, że chcą nauczyć się obsługi broni, aby nie czuć się bezbronnym w przypadku wybuchu wojny.

Liczba pozwoleń szybko rośnie

W 2015 r. w naszym regionie na broń kolekcjonerską wydano 73 pozwolenia na prawie 700 sztuk broni. Pięć lat później liczba pozwoleń wzrosła o ok 900 proc. do niemal 600, a liczba broni z zezwoleniem przekroczyła 3 tys. sztuk. Z kolei w celach łowieckich wydano 238 pozwoleń, a sportowych 322.

Sebastian Gleń, rzecznik małopolskiej policji potwierdza, że w ostatnich latach wzrosła liczba wydawanych pozwoleń głównie na broń kolekcjonerską i sportową.

- Można z niej strzelać tylko na strzelnicy. Tylko w przypadku wojny użytkownik takiej broni może używać jej do obrony. Jest to stan wyższej konieczności i policja nie ściga wtedy na nielegalne użycie broni - mówi Sebastian Gleń.

Minister z pistoletem za pasem

Broń wydaną na pozwoleniem w celu ochrony osobistej nosi przy sobie minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro, którego jakiś czas temu kamery uchwyciły z pistoletem za paskiem. W Małopolsce w 2020 r. takich pozwoleń wydano tylko 4.

Na wypadek wojny

Ruch w strzeleckim interesie widać również w klubach przygotowujących do egzaminów na tzw. Patent Strzelecki. Maciej Gajewski, prezes Krakowskiego Klubu Sportowego ARSENAŁ zauważa, że w ubiegłym roku liczba chętnych do kursów wzrosła o ponad 100 proc.

- Głównie z powodu wybuchu wojny na Ukrainie. Nasi kursanci mówią wprost, że chcą nauczyć się posługiwania bronią na wypadek wojny. Najczęściej wybierany jest pistolet o kalibrze 9 milimetrów – glock, beretta. Poza tym można u nas strzelać z karabinu i strzelby – mówi Gajewski.

Na licencje trzeba poczekać pół roku

Każdy kto chciałby mieć pozwolenie na broń musi uzbroić się w cierpliwość. Od początku stażu w klubie strzeleckim do możliwości kupienia pierwszego pistoletu mija zazwyczaj pół roku.

- Na początku trzeba odbyć trzymiesięczny staż, który przygotowuje do egzaminu patentowego. Potem jest wniosek do policji o wydanie licencji. W przypadku strzelania sportowego licencję trzeba odnawiać co rok na podstawie startów w zawodach strzeleckich - dodaje Gajewski.

Broń to droga zabawa

Uzyskanie pozwolenia na broń nie jest tanie. Trzeba opłacić wpisowe, składkę członkowską, licencję, egzamin, badania lekarskie. Łącznie trzeba się przygotować na wydatek około 1700 zł. Nie mówiąc o zakupie broni, która do tanich nie należy.
O ile pistolet można kupić za kilkaset złotych, to ceny karabinów zaczynają się już od kilku tys. zł.

Od Sienkiewicza do domowego arsenału

Łukasz Grzymalski z Krakowa posiada już zezwolenie na kilka sztuk broni. Mężczyzna przyznaje, że bronią strzelecką interesował się od dziecka.

- Jak czytałem "Trylogię" Sienkiewicza, to pamiętam, ze było tam mnóstwo różnych pukawek. Bardzo mi się to spodobało. Zacząłem bawić się w budowę, z czego się tylko dało, replik broni, a później zacząłem chodzić na strzelnicę i bardziej na poważnie zainteresowałem się tematem. Okazało się, że istniej coś takiego jak kultura cywilna posiadania broni– mówi Łukasz, który posiada zezwolenie na kilka sztuk broni.

Sport, lokata kapitału i nauka odpowiedzialności

Miłośnik strzelectwa podkreśla, że broń służy do sportu, kolekcjonowania, może też być lokatą kapitału.

- Posiadacz broni uczy się też odpowiedzialności, bo trzeba wiedzieć, że istnieje wiele restrykcyjnych obostrzeń dla osób, posiadających broń. Nie można np. zostawić karabinu u znajomego, trzeba go przewozić i przechowywać w miejscach, które spełniają warunki bezpieczeństwa – dodaje Łukasz.

Jak uzyskać pozwolenie na broń? Procedura nie jest prosta

Trzeba mieć ukończone 21 lat, posiadać stałe miejsce pobytu na terytorium Polski, pełną zdolność do czynności prawnych, ale także zdolność fizyczną i psychiczną do posługiwania się bronią. Musi to stwierdzić lekarz i psycholog. Konieczna jest również nienaganna opinia wydana przez miejscowego komendanta komisariatu policji. Taka osoba nie może być również skazana za przestępstwa umyślne.

Wnioskodawca powinien zdać egzamin ze znajomości przepisów dotyczących posiadania i użytkowania danej broni oraz z umiejętności posługiwania się bronią.

Niezbędne jest również wskazanie przyczyny posiadania broni. Może to być m.in. ochrona osobista. Musimy mieć jednak do czynienia ze stałym, realnym i ponadprzeciętnym zagrożeniem życia, zdrowia lub mienia. Pozwolenie może być wydane do celów sportowych, łowieckich, kolekcjonerskich i rekonstrukcyjnych.

Finlandia członkiem NATO

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Liczba pozwoleń na broń szybko rośnie. Małopolanie zbroją się na potęgę w broń kolekcjonerską i sportową. Tak na wszelki wypadek... wojny - Gazeta Krakowska

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto