Legia Akademicka - umowa na usta

Szkolenie wojskowe dla studentów w ramach Legii Akademickiej ma rozpocząć się w październiku w Krakowie. Do końca marca prowadzone będą zapisy chętnych do udziału w pierwszej turze zajęć. Nie ma jeszcze pisemnej umowy z MON.

Legia Akademicka jest formą zaliczenia służby wojskowej jeszcze w czasie studiów. Polega na odbyciu - równolegle z zajęciami uniwersyteckimi - rocznego kursu teoretycznego prowadzonego przez wojskowych. Potem absolwent ma trzy lata na odbycie miesięcznej praktyki dowódczej we właściwej sobie jednostce. Pozwala to uniknąć świeżo upieczonym magistrom z kategorią A półrocznego pobytu w szkole podchorążych rezerwy.

Do tej pory przeprowadzono pilotażową akcję w Wyższej Szkole Morskiej w Szczecinie. Wzięło w niej udział 150 osób. Taką samą liczbę uczestników przewidziano w pierwszej turze krakowskiego szkolenia.

Na listę mogą zapisywać się wszyscy studenci III i IV roku w trybie dziennym, którzy mają kategorię A. Do Legii wstępować mogą również dziewczęta. Zapisy prowadzone są w większości krakowskich uczelni, można się również zgłaszać w siedzibie NZS UJ (Collegium Novum).

Koordynatorem Legii Akademickiej w Krakowie jest student UJ Mikołaj K. Kotowicz, który deklaruje, że zawarł ustne porozumienie w tej sprawie z wiceministrem obrony narodowej, Robertem Lipką. Do podpisania odpowiednich dokumentów ma dojść, gdy do ministerstwa dostarczona zostanie lista chętnych.

Wiceprzewodniczący ogólnopolskiej Legii Akademickiej Marcin Wróbel twierdzi, że żadne umowy Krakowa z MON nie były konsultowane z zarządem krajowym stowarzyszenia. W najbliższym czasie NZS i Legia Akademicka planują akcję zbierania podpisów pod petycją do ministra obrony narodowej Bronisława Komorowskiego, w której postulować będą umożliwienie studentom z całej Polski uczestnictwa w szkoleniach.

Jeżeli minister nie podejmie energicznych działań w tym kierunku, członkowie obu stowarzyszeń skierują do Jerzego Buzka wniosek o odwołanie Bronisława Komorowskiego. Ośrodek krakowski deklaruje, że jest gotów przyłączyć się do protestu.