MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Krakowiacy i górale

Stefan Leśniowski
MMKS PODHALE - CRACOVIA 5:3 (0:2, 1:0, 4:1). Hokeiści MMKS Podhale Nowy Targ i Cracovii w ramach przygotowań do rozgrywek pierwszoligowych rozegrali kontrolne spotkanie.

MMKS PODHALE - CRACOVIA 5:3 (0:2, 1:0, 4:1).

Hokeiści MMKS Podhale Nowy Targ i Cracovii w ramach przygotowań do rozgrywek pierwszoligowych rozegrali kontrolne spotkanie. Dla nowotarżan był to drugi sparing, dla gości - pierwszy, zaledwie po czterech treningach na lodzie.

Aż do 50 minuty było to wyrównane spotkanie, w którym obie strony seryjnie marnowali doskonale sytuacje. Więcej tzw. ,setek" zaprzepaścili gospodarze. Pojedynki sam na sam z Kosińskim przegrali: Bryniarski, Dutka, Koszarek i Batkiewicz. Ex-ligowiec Klocek w bramce Podhala też się nie nudził, gdyż kontry przyjezdnych były bardzo groźne. Pawlik, Urban i Witowski porządnie go przetestowali. Mimo optycznej przewagi miejscowych, to ,Pasy" prowadziły po pierwszej tercji 2:0. Obie bramki otrzymali w prezencie od Wołoszczuka. W pierwszym przypadku stracił ,gumę" w środkowej strefie i nie potrafił powstrzymać szarżującego Witowskiego, który w sytuacji sam na sam nie dał szans ostatniej instancji Podhala. Przy drugiej potknął się przed własną bramką co pozwoliło Urbanowi swobodnie dograć krążek do nadjeżdżającego Koznedry. Ten z korytarza międzybulikowego uderzył z pierwszego i krążek wylądował w samym okienku. Bramka -palce lizać!

Goście dzielnie się trzymali gdzieś do połowy drugiej tercji. Odgryzali się rywalowi jak tylko mogli. Ich kontry były niebezpieczne, ale też należy pochwalić górali za dobrą grę w defensywie. Krakowianie w tercji podhalan nie mieli zbyt dużo swobody. Gdy tylko któryś z nich był w posiadaniu krążka od razu ,na plecach" miał zaciekle atakującego przeciwnika. Strzały były skutecznie blokowane. W tej fazie gry goście mieli tylko dwie wyborne sytuacje na zmianę rezultatu, ale obie zaprzepaścił Pawlik. Nowotarżanie częściej zatrudniali Kosińskiego, który im bliżej końca meczu miał coraz więcej roboty. Oba zespoły nie wykorzystały też trzech liczebnych przewag. W końcówce tercji indywidualną akcje przeprowadził Batkiewicz. Minął dwóch zawodników i bardzo ładne zachował się pod bramką Kosińskiego. Widząc, że ten klęknął wrzucił mu ,gumę" do siatki nad ramieniem. Ten sam zawodnik na początku ostatniej części gry doprowadził do wyrównania. A potem swój czas miał Dutka, który trzy razy trafiał do bramki ,Pasów". Przy pierwszym trafieniu zrobił to na raty. Najpierw w sytuacji jeden na jeden górą był Kosiński , ale ten nie utrzymał krążka pod parkanami. ,Guma" mu się wyślizgnęła i... stanęła w polu bramkowym. Dopadł ją niefortunny strzelec i wepchnął do pustej bramki. Gospodarze bardzo krótko cieszyli się prowadzeniem. ,Pasy" udanie założyli ,zamek w tercji podhalan, wykorzystując przewagę jednego zawodnika w polu. Ostatnie jednak słowo należało do chwalonego już Dutki, który dwukrotnie znalazł sposób na bramkarza Cracovii.

W krakowskim zespole zadebiutowali: Bartosz Byrka, jego imiennik Bialik i Rafał Żołnierczyk, którzy w poprzednim sezonie grali w ekstraklasie w KTH. W piątek o godzinie 19 na nowotarskim lodowisku dojdzie do spotkania rewanżowego.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Sensacyjny ruch Łukasza Piszczka

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto