Tym samym sprawa dymisji byłego ordynatora - prof. Zygmunta Dobrowolskiego - jest już zamknięta. Udało się nam ustalić, że dyrekcja Szpitala Uniwersyteckiego planuje zatrudniać profesora jedynie jako konsultanta ds. urologii.
Zakończyła swoje prace również komisja powołana przez rektora Uniwersytetu Jagiellońskiego, która miała zbadać zasadność odwołania ze stanowiska prof. Zygmunta Dobrowolskiego. Komisję powołano po tym, jak dyrektor Andrzej Kulig po raz pierwszy w historii uniwersyteckich szpitali, podjął autonomiczną decyzję personalną, dotyczącą szefa kliniki.
Pozwoliła mu na to nowelizacja Ustawy o działalności leczniczej, która weszła w życie w lipcu ub. r. Dyrektor skorzystał z nowego uprawnienia i od razu musiał się tłumaczyć przed rektorem UJ, któremu podlega Szpital Uniwersytecki. Do tej pory konkursy na ordynatora ogłaszała uczelnia, a dyrektor lecznicy nie miał nic do powiedzenia w tej sprawie. Musiał jedynie akceptować ich wyniki.
Zygmunt Dobrowolski był wcześniej krytykowany m.in. za nepotyzm (zatrudniał dwie córki na oddziale, którego był szefem) i gigantyczne koszty osobowe w kierowanej przez siebie klinice. Ponadto dyrekcja miała zastrzeżenia do profesora w związku z konfliktami i rotacją lekarzy na oddziale. Wykryto też sporo błędów w dokumentacji medycznej, za które groziły olbrzymie kary finansowe od Narodowego Funduszu Zdrowia.
Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z regionu. Zapisz się do newslettera!
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?