Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kraków. Strefa parkowania pełna absurdów. Nie wiemy: śmiać się czy płakać?

Piotr Tymczak
Są przykłady ulic, na których znaki zostały źle wymalowane i utrudniają życie mieszkańcom. Krakowianie narzekają też na pomysł dzielenia obszaru płatnego postoju na więcej podstref.

Droga dla rowerów prowadząca wprost na miejsca parkingowe, parkomat na chodniku, gdzie zlikwidowano postój i ustawiono rząd słupków, wielka „zebra” lub koperta dla niepełnosprawnych na pół jezdni - to tylko przykłady absurdów jakie można zaobserwować w oznakowanej na nowo strefie płatnego parkowania.

Mieszkańcy umieszczają w internecie kolejne przykłady oburzających, śmieszących i niezrozumiałych dla nich rozwiązań jakie są wprowadzane na zlecenie Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu.

Typowy przykład błędnego oznakowania można zobaczyć na ul. Krakusa w Podgórzu. Przy wjeździe na nią wymalowano znaki, pokazujące możliwy ruch rowerowy pod prąd, który prowadzi na... wyznaczone miejsca parkingowe. Pokazaliśmy to Łukaszowi Frankowi, wicedyrektorowi ZIKiT. Patrzył z niedowierzaniem. - Tak nie może pozostać. Prosimy mieszkańców o zgłaszanie wszelkich uwag, nieprawidłowości i błędy będziemy korygować - zapewnia Łukasz Franek.

Na ul. Czarnowiejskiej miejsca postojowe zlikwidowano, ale pozostał parkomat w towarzystwie szpaleru słupków, które blokują wjazd aut. W ZIKiT wyjaśniają, że w takich sytuacjach będą wnioskować o przesunięcie parkomatów w inne miejsce. - Będziemy sprawdzać czy z takich parkomatów korzystają kierowcy parkujący w innym rejonie, jeżeli nie, to urządzenie można przenieść - informuje Piotr Kącki ze spółki Miejska Infrastruktura, opiekującej się strefą.

Mieszkańcy zwracają także uwagę na nowe niebieskie koperty dla osób niepełnosprawnych, które są dużo większe od pozostałych miejsc postojowych. Łukasz Franek tłumaczy, że zgodnie z obowiązującymi przepisami stanowisko dla niepełnosprawnych ma mieć 3,6 metra szerokości, żeby np. było miejsce na wyciągnięcie i ustawienie wózka. ZIKiT podawał wcześniej, że można to zrobić z wykorzystaniem chodnika. Łukasz Franek jednak przyznaje, że odpowiedź z ministerstwa nie pozostawiła złudzeń - koperta ma być na szerokość 3,6 metra na jezdni.

Na tym nie koniec absurdów. Zmiany w strefie, w ramach których zostanie zlikwidowane ok. 3 tys. miejsc postojowych, są wprowadzane na zalecenie wojewody, który wskazał, że szerokość nawierzchni dla pieszych na chodnikach w strefie ma wynosić co najmniej dwa metry, a w szczególnych przypadkach przynajmniej 1,5 metra. Szczególne przypadki miały być wprowadzane na mało ruchliwych ulicach, gdzie to można uzasadnić. Tymczasem na odcinku ul. Kalwaryjskiej, głównej ulicy Podgórza, wyznaczono szerokość chodnika dla pieszych wynoszącą 1,5 metra. A wcześniej piesi mieli tu ponad dwa metry!

Co na to ZIKiT? - Co mam powiedzieć. Zastosowaliśmy wyjątek półtora metra - odpowiada dyrektor Franek. W ZIKiT zdają sobie jednak sprawę, że ten przypadek może zostać zaskarżony do sądu przez osoby walczące o prawa pieszych.

Jest też wspomniana wielka „zebra” przy ul. Bałuckiego. Tak szeroka, że zbiera sporo miejsca na ulicy co utrudnia ruch kierowcom i możliwość parkowania.

W tym przypadku Łukasz Franek wyjaśnia, że po uzgodnieniach z mieszkańcami zadecydowano, iż będzie to ulica jednokierunkowa i trzeba było w jakiś sposób zawęzić wlot w nią, aby czasem auta nie skręcały pod prąd.

Ale krakowian w ostatnich dniach nie tylko oburza to jak na nowo jest oznakowywana strefa. Urzędnicy przygotowali też projekt podzielenia stref P1 Stare Miasto oraz P5 Podgórze na mniejsze podstrefy. Pierwszy z obszarów ma zostać rozparcelowany na cztery mniejsze części, a podgórska strefa na dwie. Zdaniem urzędników to będzie ułatwienie dla mieszkańców. Sami zainteresowani często mają odmienne zdanie.

„To będzie kolejny cios w nas. W praktyce oznacza to tyle, że nie mogąc zaparkować w okolicach miejsca zamieszkania, choćby z powodu zbyt dużej liczby przyjezdnych aut w ciągu dnia, nie będę mógł zostawić auta dalej, gdyż będzie to już inna strefa” - argumentuje pan Szymon na portalu Facebook. A w innej strefie jego abonament mieszkańca już nie obowiązuje.

Zmiana ma też dotyczyć tego, że mieszkaniec strefy nie będzie mógł użyczać auta innej osobie, która na tej podstawie może wykupić abonament. W Miejskiej Infrastrukturze wyliczają, że na takich zasadach wydano ponad 5 tys. abonamentów na prawie 26 tys. wszystkich wjazdówek. Natomiast miejsc postojowych w strefie po wprowadzanych teraz zmianach pozostanie ok. 18,5 tys.

Wiceprezydent Krakowa Tadeusz Trzmiel na wczorajszym posiedzeniu Komisji Infrastruktury tłumaczył radnym, że na razie nie będzie poszerzania strefy. Jeszcze raz za jej poprawianie ZIKiT może się zabrać w przyszłym roku, jeżeli tylko rząd zmieni prawo i umożliwi pobieranie wyższych opłat za parkowanie (nie jak obecnie 3 zł, ale nawet do 9 zł za godzinę) .

WIDEO: Co Ty wiesz o Krakowie - odcinek 22

Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto