Kraków. Stary Teatr wstrzymuje sztuki z rosyjskimi twórcami, o ile nie zabrali głosu w obronie Ukrainy

FLESZ - Piotr Czopek o bezpieczeństwie energetycznym

"Z uwagi na agresję Rosji na Ukrainę Dyrekcja Narodowego Starego Teatru wstrzymuje się od grania repertuaru, w tworzenie którego zaangażowani są twórcy rosyjscy, z nadzieją na odstąpienie tego kraju od napaści i potępienie przez wszystkich ludzi kultury Rosji nieobliczalnych decyzji ich obecnych władz" - poinformowała Dyrekcja Narodowego Starego Teatru im. Heleny Modrzejewskiej.

- Nie chodzi nam o bojkot rosyjskich artystów czy rosyjskiej kultury w ogóle - podkreśla Beniamin Bukowski, zastępca dyrektora ds. artystycznych. - Zależy nam jednak na silnym geście sprzeciwu wobec agresji militarnej na Ukrainę. Przyjęliśmy politykę, zgodnie z którą rezygnujemy ze współpracy z tymi twórcami, którzy są zatrudnieni w rosyjskich instytucjach publicznych, o ile nie zabrali głosu w obronie Ukrainy - tłumaczy.

W konsekwencji z repertuaru zdjęty został "Płatonow" w reż. Konstantina Bogomołowa, którego pokazy były zaplanowane na 8, 9 i 10 kwietnia. Bogomołow od czerwca 2019 roku jest dyrektorem artystycznym Moskiewskiego Teatru Dramatycznego na Małej Bronnej. Według informacji teatru nie zabrał głosu w sprawie wojny na Ukrainie.

- Nasza decyzja wynika z przeświadczenia, że nie możemy wspierać instytucjonalnego teatru rosyjskiego, stanowiącego część systemu władzy. To także gest solidarności z Ukrainą. Liczymy też, że ten gest – choć nikły – jest formą presji, by reżyser znalazł w sobie odwagę i zajął stanowisko - dodaje Beniamin Bukowski.

W zamian na scenie krakowskiego Narodowego Starego Teatru pojawi się spektakl Agnieszki Glińskiej "Panny z wilka".