Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kraków: radni chcą sprzedać 4 tysiące mieszkań

Katarzyna Janiszewska
Bogusława Kuś chętnie wykupiłaby lokal na własność
Bogusława Kuś chętnie wykupiłaby lokal na własność Krzysztof Hawrot
Radni Platformy Obywatelskiej chcą ułatwić lokatorom mieszkań komunalnych ich wykup. Przygotowali projekt uchwały w którym proponują umożliwienie sprzedaży tym osobom, które mają już inny lokal lub nieruchomość, a także mieszkań wybudowanych po 1990 r.

Obecnie nie pozwalają na to zapisy uchwały. W kolejce do wykupu czeka ponad 4 tys. lokatorów. To dla nich okazja - mieszkania komunalne sprzedawane są z 90 proc. bonifikatą. Gdyby z kolei gminie udało się je sprzedać oczekującym, budżet miasta zyskałby ok. 80 mln zł.

W Krakowie jest ponad 22 tys. takich lokali. Lokatorzy płacą niższy, regulowany czynsz, ale nie zawsze są niezamożni. Dopóki jednak spełniają wymogi formalne, nie można pozbawić ich mieszkania. - Gmina nic nie może z tymi lokalami zrobić, a dochody z nich są żadne. Musi je za to utrzymywać i remontować - wylicza Bogusław Kośmider, radny PO.

Bogusława Kuś mieszka przy ul. Kobierzyńskiej od 16 lat. - Chciałam wykupić mieszkanie, żeby coś zostawić dzieciom. Ale nie mogę tego zrobić. Mój blok jest z 1993 r., a uchwała dopuszcza sprzedaż jedynie mieszkań wybudowanych przed 1990 r. Wniosek mam już w domu. Gdyby radni ustalili, że mogę je wykupić za np. 85 proc., mogłabym sobie na to pozwolić - mówi pani Kuś.

Radni PO chcą iść lokatorom na rękę. - Trzeba rozważyć przesunięcie daty 1990 r. - przekonuje Kośmider. - Warto też ustalić końcowy termin stosowania bonifikat na wykup mieszkania, aby lokatorzy nie mieli poczucia, że mogą w nieskończoność korzystać z takiego prawa. Nie ma też sensu blokować wykupu tym, którzy mają inne mieszkanie.

Radni zastrzegają, że w przypadku nowszych lokali oraz dla osób, które już posiadają mieszkanie, bonifikata byłaby odpowiednio niższa. - Przyjmując, że spadek wartości lokali na skutek ich zużycia wynosi rocznie ok. 2 proc., mieszkania wybudowane po 1995 r. mogłyby być sprzedawane za 30 proc. wartości - mówi Janusz Chwajoł. - Ale to uchwała programowa, nie określamy wysokości bonifikaty. Szczegółowe rozwiązania zależą od prezydenta - podkreśla.

Obecnie gmina sprzedaje ok. 600 mieszkań komunalnych rocznie. Kośmider szacuje, że gdyby tę liczbę zwiększyć do 1200-1500, miasto zyskałoby 20 mln zł rocznie. Można by je przeznaczyć na pozyskanie mieszkań dla tych, którzy czekają na lokale komunalne. Radny ocenia, że w ciągu 3 - 4 lat udałoby się rozładować tę kolejkę.

Projekt uchwały trafi pod obrady rady miasta za 14 dni. - Jestem za, ale chcę znać konkretne rozwiązania - mówi Wojciech Kozdronkiewicz, szef komisji mieszkalnictwa. Wylicza trudności: - Potrzebne są ogromne pieniądze na inwentaryzację lokali i dodatkowe etaty w wydziale skarbu i Zarządzie Budynków Komunalnych. Poza tym, zróżnicowanie bonifikaty wymagać będzie wyceny rzeczoznawców, a to kosztuje. Jestem gotów podyskutować, ale nie można niczego robić pochopnie - dodaje.

od 7 lat
Wideo

META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto