Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kraków: pomścił kobietę z maczetą w ręce. Teraz posiedzi

Marta Paluch
Fot. archiwum
Prokuratura Rejonowa Kraków-Krowodrza oskarżyła Piotra W. o usiłowanie zabójstwa mężczyzny, który pobił jego byłą dziewczynę. Za współudział w pobiciu odpowie też Mateusz P., który trzymał ofiarę, gdy Piotr W. zadawał ciosy maczetą.

Był 15 lipca 2010 r. Pokrzywdzony był u swojej dziewczyny w mieszkaniu w

Krowodrzy

. Pili i oglądali telewizję. W pewnym momencie wybuchła między nimi sprzeczka. Zaczęli się szarpać, po czym mężczyzna uderzył kobietę kilka razy w twarz i wyszedł.

Czytaj także: Głodówką wywalczyła badanie w szpitalu

Dziewczyna zadzwoniła do byłego chłopaka, Piotra W. - Powiedziała mu, że została pobita, leży w kałuży krwi i traci przytomność. Poprosiła o pomoc - mówi Bogusława Marcinkowska, rzeczniczka krakowskiej Prokuratury Okręgowej. Piotr W. zadzwonił po kolegę Mateusza P. i poszli razem szukać damskiego boksera. Znaleźli go na ulicy Łokietka. Zaczęli gonić.

Gdy Mateusz P. go złapał, zaczęli się szarpać. Piotr W. w tym czasie wyciągnął ze swojego auta maczetę. - Widząc ją, leżący mężczyzna powiedział: "Człowieku, przecież mnie zabijesz" - mówi prok. Marcinkowska. Piotr W. zadał dwa ciosy broniącemu się mężczyźnie. Jako że ten ostatni osłaniał się nogami, ostre narzędzie trafiło w prawe kolano i pośladek. Po zadaniu ciosów Piotr i Mateusz uciekli.

Zaatakowany miał poważne obrażenia: ranę rąbaną prawego kolana, złamany kłykieć boczny uda, uszkodzone ścięgno mięśnia czworogłowego. Miał też poraniony prawy pośladek.

Piotr W. przyznał się do winy, jednak podkreślał, że nie chciał zabić przeciwnika. Prokurator sądzi inaczej. - Charakter ran wskazuje na to, że Piotr W. celował w klatkę piersiową. Poza tym mógł się domyślać, że użycie takiego narzędzia jak maczeta może spowodować śmierć ofiary - tłumaczy rzeczniczka prokuratury. Dlatego śledczy zakwalifikowali czyn jako próbę zabójstwa, za co grozi nawet dożywocie. Piotr W. został tymczasowo aresztowany.

Mateusz P., który również przyznał się do winy, chce się dobrowolnie poddać karze (dwa lata więzienia w zawieszeniu na dwa lata, nawiązka dla ofiary 1,5 tys. zł i grzywna 5 tys. zł).

Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Skatował go za kobietę

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto