Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kraków. Polichromia Wyspiańskiego u franciszkanów wymaga poprawki. "Popełniono istotny błąd"

Julia Kalęba
Julia Kalęba
- Ponieważ każda praca konserwatorska jest odwracalna, również tym razem mamy do tego prawo i być może taki wniosek będzie przygotowany - mówi franciszkanin o. Łukasz Brachaczek.
- Ponieważ każda praca konserwatorska jest odwracalna, również tym razem mamy do tego prawo i być może taki wniosek będzie przygotowany - mówi franciszkanin o. Łukasz Brachaczek. Anna Kaczmarz / Dziennik Polski / Polska Press
Społeczny Komitet Odnowy Zabytków Krakowa zajął stanowisko w sprawie dalszych działań konserwatorskich przy wizerunkach postaci namalowanych ręką Stanisława Wyspiańskiego w kościele franciszkanów w Krakowie, w tym malowidle "Matki Boskiej i Dzieciątka". - W ramach konserwacji z 2021 roku zmieniono radykalnie wyraz twarzy obu postaci w oparciu o fałszywą przesłankę - podano w dokumencie. Z inicjatywą wprowadzenia poprawek formalnie powinien wyjść klasztor. Ten jednak najpierw chce zakończyć całość konserwacji.

- Wobec zebranych argumentów wykonane podczas prac konserwatorskich rekonstrukcje przedstawień figuralnych wymagają korekty. Dotyczy to zarówno rekonstrukcji wykonanych w 2021 roku na podstawie fotografii archiwalnych w obrębie filara południowego (twarze postaci na scenie Caritas oraz Matki Boskiej z Dzieciątkiem), jak również rekonstrukcji wykonanych na filarze północnym (św. Archanioł Michał, Strącenie Aniołów) - czytamy w dokumencie Prezydium Społecznego Komitetu Odnowy Zabytków Krakowa.

Wcześniej efekt konserwacji tych polichromii stał się obiektem krytyki. Po opublikowaniu przez Wojewódzki Urząd Ochrony Zabytków w Krakowie zdjęć odnowionych malowideł pojawiły się komentarze, że prace zniekształciły dzieło Wyspiańskiego, a Matkę Boską przedstawiono w ostrym makijażu. Jeszcze pod koniec listopada 2021 roku z inicjatywy SKOZK-u, który dofinansował prace w bazylice, w trybie pilnym zwołana została komisja konserwatorska, a następnie spotkanie z wykonawcą prac. Podjęto wówczas decyzję o zwróceniu się do zewnętrznych ekspertów, by ci ocenili jakość artystyczną rekonstrukcji.

- W toku konserwacji z 2021 roku, jak ujawniła szczegółowa analiza materiałów fotograficznych i archiwaliów, popełniono istotny błąd - korektę Matki Boskiej i Dzieciątka wykonano w oparciu o fotografię, którą uznano za najstarszy wizerunek dekoracji malarskiej wykonany w roku 1896, czyli tuż po ukończeniu prac. Nie uwzględniono jednak faktu, że fotografia ta w wersji przyjętej za podstawę rekonstrukcji poddana była daleko idącemu retuszowi. Tym samym w ramach konserwacji z 2021 roku zmieniono radykalnie wyraz twarzy obu postaci w oparciu o fałszywą przesłankę - podaje Społeczny Komitet Odnowy Zabytków Krakowa.

Według badaczy konserwatorzy mogą posłużyć się dostępnymi dziś materiałami archiwalnymi, które pozwalają na zrekonstruowanie scen na filarach kościoła zgodnie z wyrazem działa Stanisława Wyspiańskiego. We wspomnianym już dokumencie SKOZK zaznacza również, że nie można doprowadzić do sytuacji, w której istniejące obecnie, zrekonstruowane polichromie traktowane byłyby jak oryginały wykonane ręką Stanisława Wyspiańskiego. "Współczesne narzędzia pozwalają na wykonywanie zdjęć i zbliżeń detali, ich powielanie w wydawnictwach oraz masowe rozpowszechnianie w internecie, co w konsekwencji prowadzić będzie do przypisywania Stanisławowi Wyspiańskiemu dzieła w formie, która obniża rangę jego sztuki". SKOZK postuluje więc wprowadzenie tych poprawek, ale nie może ich egzekwować. Realizacja zależy od woli klasztoru oraz zgody urzędu konserwatorskiego.

- Formalnie prace zostały zakończone - wykonane zostały zgodnie z zaleceniami wojewódzkiego konserwatora i konserwator wojewódzki je odebrał. My natomiast możemy tylko stwierdzać, jak były wydatkowane pieniądze i prosić, by te korekty wykonać - wyjaśnia Borysław Czarakcziew, przewodniczący SKOZK. - Ponieważ w opinii wielu osób realizacje budziły kontrowersje, postanowiliśmy powołać komisję, która zbada tę sprawę. Poprosiliśmy ojców franciszkanów, by powołali biegłych, którzy znają się na tej materii. Wskazali oni, że pod względem technicznym, technologicznym prace zostały wykonane bardzo poprawnie, natomiast pod względem artystycznym rzeczywiście wymagają punktowych interwencji i korekty - przyznaje.

Rekonstrukcja tych malowideł była jednym z etapów realizacji kompleksowej konserwacji wnętrza świątyni - prezbiterium i transeptu z polichromiami Stanisława Wyspiańskiego. Właśnie z tego powodu, że prace konserwatorskie na tym etapie mają formalny status zakończonego zadania, to na wprowadzenie jakichkolwiek korekt konieczne byłoby uzyskanie nowego pozwolenia konserwatorskiego.

- Z wnioskiem o wydanie pozwolenia powinien wystąpić Klasztor oo. Franciszkanów w Krakowie, załączając program prac konserwatorskich zawierający projekt docelowego wyglądu dekoracji figuralnych oraz technologie prowadzenia tychże prac. Po przedłożeniu dokumentacji konserwatorsko-projektowej Małopolski Wojewódzki Konserwator Zabytków przeanalizuje zakres, formę oraz dopuszczalność zaproponowanych zmian uwzględniając przekazane opinie - informuje nas Barbara Karkoszka, rzecznik WUOZ.

Klasztor nie wyklucza wprowadzenia zmian, ale na razie nie wnioskował o pozwolenie na poprawę malowideł i wstrzymuje się z jednoznacznymi deklaracjami co do terminu ewentualnego ich wprowadzania. O. Łukasz Brachaczek doglądający konserwacji z ramienia zakonu zaznacza, że jakiekolwiek korekty będą wymagały rozpoczęcia nowej procedury.

Jesteśmy po spotkaniu, w którym uczestniczył wojewódzki konserwator zabytków oraz przedstawiciele klasztoru, i w tym momencie sprawa jest w trakcie ustalania procedury związanej z jak najlepszym według obowiązującego prawa rozwiązaniem sprawy - komentuje duchowny. - Pamiętajmy, że w pracach konserwatorskich zawsze można powrócić do wersji wcześniej wykonanych konserwacji, które po obecnych decyzjach konserwatorskich zostały zaaranżowane w jakiejś innej formule. Do wszystkiego można dotrzeć w prosty sposób. Ponieważ każda praca konserwatorska jest odwracalna, również tym razem mamy do tego prawo i być może taki wniosek będzie przygotowany, oczywiście pod nadzorem wojewódzkiego konserwatora.

Jednocześnie przyznaje, że prace nad ewentualnymi poprawkami rozpoczęłaby się dopiero w przyszłym roku.

- Jestem przekonany, że robienie tego w zbyt szybkim tempie może tylko zaszkodzić całościowemu wizerunkowi prac. W tym momencie najważniejsze jest zamknięcie w roku 2022 całości projektu - mówi.

Obecnie u franciszkanów trwa trzeci, ostatni rok konserwacji wnętrza świątyni. Niebawem odsłonięte zostaną także malunki na sklepieniach i ścianach dalszej części kościoła. Prace przy polichromiach Stanisława Wyspiańskiego mają potrwać do końca października 2022 roku. Całkowity koszt renowacji w latach 2020-2022 to około 3 mln złotych.

Współpraca: Małgorzata Mrowiec

Na rynku widać duży spadek zainteresowania kredytami hipotecznymi

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto