Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kraków: pięć lat dla wyjątkowo perfidnego pedofila

Artur Drożdżak
Paweł Relikowski/Polskapresse
65-letni mieszkaniec Krakowa wynajmował pokoje samotnym matkom z córkami, by molestować seksualnie dzieci. Teraz usłyszał nieprawomocny na razie wyrok 5 lat więzienia. Rencista, były żołnierz zawodowy, ogłaszał się, że udzieli schronienia za opiekę. Kobiety miały mu robić zakupy i pomagać w wizytach u lekarzy. Okazało się, że ingerował w życie ich i dzieci...

- Mieszkanie udostępniałem, lecz nie w celach seksualnych, ale dlatego, że było mi brak rodzinnego ciepła. Chciałem być między ludźmi i podoba mi się model rodziny wielopokoleniowej - opowiadał.

65-latek, rencista, były żołnierz zawodowy, w krakowskiej prasie ogłaszał, że jest gotowy udzielić schronienia za opiekę. Kobiety miały mu robić zakupy, dbać o niego, pomagać w wizytach u lekarzy, bo chorował na zwyrodnienie stawów biodrowych i miał widoczne gołym okiem kłopoty z poruszaniem się. Niektórym paniom obiecywał przepisanie mieszkania, byle tylko dożywotnio się nim opiekowały.

W trzypokojowym mieszkaniu na terenie Podgórza udostępniał kobietom dwa wolne pomieszczenia, ale bywało i tak, że kolejne lokatorki mieszkały razem z nim w trzecim pokoju. Z czasem okazywało się, że jest bardzo wścibski, potrafił podglądać lokatorki w łazience, ingerował w ich życie prywatne i wychowanie dzieci. Bywał apodyktyczny, ograniczał swobodę lokatorów. Ta tym tle dochodziło do kłótni i awantur.

Jednak najbardziej niepokojące były jego relacje z dziewczynkami. Zwracali na to uwagę sąsiedzi z bloku, ale także przypadkowi ludzi, którzy widzieli, jak się zachowuje wobec nastolatek np. na placu zabaw. Potrafił głaskać, przytulać i całować. Także do szkół, gdzie chodziły dziewczynki, docierały niepokojące sygnały. Uczennice informowały, że otrzymują od 65-latka SMS-y o intymnej treści.

Gdy w lutym 2010 r. sprawa molestowania wyszła na jaw, okazało się, że mężczyzna swój proceder uprawiał co najmniej od 2003 r. Wykorzystywał to, że jego lokatorki były w bardzo trudnej sytuacji życiowej i materialnej. Utrzymywały się za 250 zł z funduszu alimentacyjnego.

Bywały ofiarami agresji mężów, pochodziły z rozbitych rodzin i nie miały gdzie mieszkać z dziećmi. 65-latek przekonywał kobiety, by jednak u niego zostały. Uspokajał, że pomoże zorganizować opiekę nad ich córkami. Faktycznie odrabiał z dziewczynkami lekcje, odprowadzał na zajęcia tańca i nauki języków, kupował drobne prezenty. Gdy był z nimi sam na sam wykorzystywał je seksualnie. Dzieci miały 12-13 lat. Raz jedna z nich zastała go w łóżku z innym dzieckiem, to bez oporów zaproponował, by się do nich przyłączyła.

- Chodź do nas. To będzie nasza słodka tajemnica - opowiadał. Dziewczynka odmówiła. Inne pokrzywdzone dotykał pod pozorem zabawy, oglądał nago, kąpał. Niektóre go unikały, wulgarnie wyzywały i pluły na niego, ale były i takie, które milczały o swojej krzywdzie, bały się wyjawić prawdę dorosłym.

W areszcie tymczasowym 65-latek został zbadany przez biegłych lekarzy, którzy wypowiedzieli się, że swoje czyny popełniał mając w znacznym stopniu ograniczoną poczytalność. Lekarze stwierdzili u niego zaburzenia na tle seksualnym i cechy pedofilii oraz to, że w jego przypadku jest poważne ryzyko recydywy, bo mężczyzna nie ma motywacji do terapii i łatwy dostęp do ofiar.

65-latek częściowo przyznawał się do winy, ale opowiadał, że to dziewczynki same siadały mu na kolanach. Łapał je wtedy rękami, by nie spadły na podłogę. Zaprzeczał, by stale wykorzystywał jej seksualnie. Krakowski sąd przyjął, że mężczyzna jest winny molestowania czterech dziewczynek, uniewinnił go od piątego zarzutu. Wyrok w jego sprawie nie jest prawomocny.



Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z regionu. Zapisz się do newslettera!

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto