Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kraków. Kto prowadził auto? Pijany kierowca, czy pijany pasażer?

Marcin Banasik
Zdarzenie miało miejsce kilka dni temu na ul. Andersa. Patrolując teren Nowej Huty policjanci zauważyli grupę mężczyzn, którzy żywo gestykulowali przy dwóch zaparkowanych samochodach. Z uwagi na późną porę (gody. 2:15) postanowili zainteresować się zbiegowiskiem. Gdy podjechali bliżej, jeden z pojazdów – ford mondeo, zaczął się nagle oddalać, tak więc mundurowi zatrzymali ten samochód do kontroli.

Kilka chwil po zatrzymaniu pojazdu do policjantów podszedł kierowca drugiego samochodu, który twierdził, że jadący przed nim kierowca forda wielokrotnie gwałtownie hamował bez wyraźnego powodu, a sposób jego jazdy stwarzał bezpośrednie zagrożenie dla innych uczestników ruchu. Chwilę później kierowca forda miał zamienić się miejscem z pasażerem.

Mundurowi postanowili zbadać stan trzeźwości zarówno kierowcy jak i pasażera forda. Obydwaj mężczyźni mieli ponad 2,3 promila. Natomiast ich pojazd nie posiadał ważnej polisy OC, tak więc został odholowany na parking strzeżony.

Obywatelowi Ukrainy, który w momencie kontroli kierował samochodem zatrzymane zostało prawo jazdy, natomiast wobec pasażera prowadzone będą czynności, które zweryfikują czy faktycznie kierował tym samochodem chwilę wcześniej.

Mężczyznom grozi 2 lata pozbawienia wolności, grzywna i zakaz kierowania.

KONIECZNIE SPRAWDŹ:

WIDEO: Jak się zachować w przypadku kolizji, a jak w czasie wypadku? - rady policjanta

Autor: Joanna Urbaniec, Gazeta Krakowska

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Policja podsumowała majówkę na polskich drogach

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Kraków. Kto prowadził auto? Pijany kierowca, czy pijany pasażer? - Dziennik Polski

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto