Nowy system opiera się na deklaracjach złożonych przez właścicieli i zarządców nieruchomości. I to oczywiście na podstawie zawartych tam danych określana jest liczba osób znajdujących się w systemie, a więc także wysokość opłat czy liczba pojemników. Jak poinformowały władze miasta, tylko w przypadku niecałych 75 proc. deklaracji składanych przez właścicieli nieruchomości chcą oni wynajmować pojemniki. Ich dostarczanie zaczęło się w czerwcu i potrwa jeszcze kilka tygodni. W pierwszej kolejności kubły dowożone były w miejsca, gdzie poprzednie firmy wywozowe zabrały pojemniki z dnia na dzień. Tak samo jak z posesji, co do których właściciele i zarządcy nieruchomości zadeklarowali chęć segregacji odpadów.
Zobacz też: Jak segregować śmieci, które nadają się do recyklingu?
- Nowy system gospodarki odpadami działa, ale potrzeba czasu, by wszystkie jego elementy dotarły się. Dla jego dobrego funkcjonowania bardzo istotna jest zmiana dotychczasowych przyzwyczajeń mieszkańców, choćby w zakresie sposobu oddawania odpadów czy terminów wywozu – mówił Henryk Kultys, prezes Miejskiego Przedsiębiorstwa Oczyszczania Kraków.
Jak zaznaczył, dużym problemem są ciągle wpływające deklaracje lub poprawki do już złożonych deklaracji. - Ma to wpływ na stabilność naszego systemu. Przez ciągłe zmiany i korekty, system trzeba przetwarzać i korygować. Stąd częste zmiany w harmonogramach i problemy z kubłami – zaznaczył Kultys.
Ujawniono również pierwsze wyniki kontroli działania nowego systemu gospodarki odpadami. - W lipcu kontrola miała charakter monitoringu. W sierpniu kontrole prowadzone są regularnie, codziennie w różnych sektorach Krakowa – wyjaśnił prezes Kultys.
Głównym zadaniem kontroli przeprowadzanych w sierpniu było uzyskanie informacji o odbiorze odpadów: czy firmy odbierające świadczą usługi zgodnie z warunkami zawartych umów z MPO, czy oddzielnie odbierane są odpady zmieszane i oddzielnie odpady selektywnie zbierane, czy mieszkańcy mają wiedzę na temat harmonogramów odbierania odpadów a także czy posesje wyposażone są w pojemniki.
Do tego momentu kontroli poddano ponad 700 nieruchomości, a w przypadku 90 były kłopoty z regularnością odbioru śmieci zgodnie z harmonogramem. - Podjęte zostały działania dyscyplinujące firmy odbierające odpady, m.in. naliczyliśmy kary w wysokości 73 tys. złotych, co równa się około 5 proc. wartości zawartych umów za lipiec – wyliczał prezes Kultys.
Kraków będzie też oceniany pod tym kątem we wrześniu przez Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?