Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kraków: cały Mały Płaszów wciąż stoi na czerwonym. Kierowcy czekają na "zieloną falę"

Arkadiusz Maciejowski
Andrzej Banaś
Pokonanie samochodem niespełna trzykilometrowego odcinka z Małego Płaszowa do ul. Nowohuckiej nadal zajmuje kierowcom nawet 20 minut. Powodem jest brak sprawnie działającej tzw. zielonej fali, dzięki której jadący na wprost, płynnie mogliby pokonywać kolejne skrzyżowania.

Czytaj także: Góra Borkowska: dwie eksplozje w domkach jednorodzinnych, trzy osoby ranne

Zdarza się, że przejeżdżający ul. Lipską i Kuklińskiego muszą aż siedem razy zatrzymać się na czerwonym świetle. 

Jak twierdzą kierowcy, pokonanie na tej trasie choćby dwóch kolejnych skrzyżowań bez stania na czerwonym świetle graniczy z cudem.

- Sygnalizatory są tu ustawione tak gęsto, że przejedziemy kilkadziesiąt metrów i już musimy się zatrzymywać - skarży się Mikołaj Hałas, mieszkaniec Płaszowa. - Co gorsza, zmiana świateł jest tu niedostosowana do natężenia ruchu - twierdzi Hałas.




Ponad dwa miesiące temu urzędnicy zapewniali, że widzą potrzebę udoskonalenia systemu sygnalizacji świetlnej w tym rejonie miasta. - Pamiętajmy jednak, że trasa została oddana do użytku niedawno i cały czas trwają tu prace nad poprawą płynności ruchu - twierdził w kwietniu Piotr Hamarnik z Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu. - Wkrótce sytuacja się poprawi - obiecywał Hamarnik.

 Do dziś nadal nic się jednak nie zmieniło. Kierowcy nadal grzęzną w korku na światłach.

Sprawdź aktualny rozkład jazdy PKP Kraków

Chcesz iść za darmo do Parku Wodnego w Krakowie? **Rozdajemy bilety**

Urządź się w Krakowie!**Zobacz, jak to zrobić!**

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail**Zapisz się do newslettera!**

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Policja podsumowała majówkę na polskich drogach

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto