Codziennie obserwuje, jak boisko jest zamykane ok. godz. 16. - To jakiś absurd. Przecież są wakacje, mnóstwo dzieci i młodzieży nie wyjechało z miasta, bo rodziców nie było stać na wyjazd. Dla wielu chłopców jedyną możliwością rozrywki jest gra na pobliskim boisku. A ono jest zamykane - dodaje pan Marek.
Młodzi piłkarze, pozbawieni boiska, grają byle gdzie. Czasem - jak w opisanym przez mieszkańca Prokocimia przypadku - przy ruchliwej ulicy. Zarząd Infrastruktury Sportowej niewiele jest w stanie poradzić.
- Godziny udostępniania "Orlika" przy ul. Jerzmanowskiego osobom spoza klubu "Kolejarz-Prokocim", który jest operatorem tego obiektu, uzależnione są od czasu i harmonogramu pracy animatora, zatrudnionego przez Wydział Sportu Urzędu Miasta Krakowa - tłumaczy Jerzy Sasorski, rzecznik ZIS.
Jerzy Sasorski podpowiada, jak otworzyć boiska. - Ktoś z zainteresowanych mieszkańców, na przykład nauczyciel wf., musiałby się zgodzić popracować społecznie i zaopiekować boiskiem oraz młodzieżą - radzi Sasorski...
Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z Krakowa. Zapisz się do newslettera!
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?