Kraków: AGH kształci górników... morskich

Kraków: złodziej w trakcie ucieczki wpadł... do komina

I zauważa, że chociaż pozyskiwanie cennych pierwiastków odbywa się obecnie głównie na lądzie, naukowcy zastanawiają się, jak pozyskiwać je z dna oceanów.

- I nie chodzi tu o ropę i gaz, wydobywane z dna morskiego metodami wiertniczymi, ale o to, by pozyskać surowce, które leżą na dnie mórz, często na głębokości kilku kilometrów - dodaje. Tam surowce występują w postaci skupisk pierwiastków, składających się z manganu, żelaza, niklu, kobaltu i miedzi.

Teraz w badaniach w zakresie górnictwa morskiego przoduje Japonia, Australia, Wielka Brytania. - Japończycy i Brytyjczycy budują już prototypy urządzeń służących do podejmowania z dna morskiego cennych surowców oraz ich transportu na obiekt pływający na powierzchni, na którym może funkcjonować spora fabryka ich wstępnej przeróbki. Tak, by na oddalony o setki kilometrów ląd nie transportować znaczących ilości odpadów - opowiada prof. Piotr Czaja. Koszt budowy urządzenia do zasysania minerałów z dna oceanu to rząd wielkości 40-50 mln zł. Polska nie buduje jeszcze takich urządzeń, choć jako członek międzynarodowej organizacji Interoceanmetal ma już prawo do użytkowania działki na dnie Oceanu Spokojnego o powierzchni 75 tys. km kw. w pobliżu zachodniego wybrzeża Ameryki Środkowej.

- Szacuje się, że z tego poletka można będzie wydobyć surowce warte miliardy dolarów - mówi prof. Antoni Kalukiewicz.

AGH i AM ze Szczecina nie tylko prowadzą studia dla górników morskich, ale organizują w grudniu br. w Krakowie konferencję podsumowującą polski dorobek w tej dziedzinie.

Miss Polonia z dawnych lat! Zobacz archiwalne zdjęcia kandydatek

"Super pies, super kot!". Zgłoś zwierzaka w plebiscycie i wygraj nagrody!

Mieszkania Kraków. Sprawdź nowy serwis

Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z Krakowa. Zapisz się do newslettera!