Mieszkałem w Krakowie ponad 20 lat, pracowałem dla niego jako poseł, jako wojewoda spędzam tu większość swojego dnia. Jak większość krakowian jestem dumny z tego miasta. Pamiętając o jego atutach, nie zapominam jednak o słabościach. Ze smutkiem patrzę, jak w ostatnich latach Kraków trwoni swoje szanse - zniechęcając inwestorów urzędniczą nieudolnością, lenistwem. Wiem coś o tym, bo przed laty Coca-Cola bardzo chciała nową fabrykę zbudować w Krakowie, a nie w Niepołomicach. Zresztą to nie jedyny wielki inwestor, który odwrócił się od Krakowa.
Miasto nie wspiera też przedsiębiorców, którzy są głównym motorem jego rozwoju. Jak duży to jest potencjał pokazuje wysokość produktu krajowego brutto na jednego mieszkańca, lokująca Kraków w trójce najsilniejszych ośrodków gospodarczych kraju (po Warszawie i Poznaniu). Szkoda mi tych zmarnowanych okazji, szkoda straconego czasu. Przykłady innych miast świadczą, że można rozwijać się bardziej dynamicznie, z pomysłem i rozmachem. A Kraków, jak na swoje możliwości, rozwija się zbyt wolno. W dodatku odbywa się to w sposób chaotyczny, bez żadnej strategicznej wizji. Sztandarowe, drogie inwestycje, jeszcze chwila i miasto straci swój niepowtarzalny charakter i stanie się wielkim blokowiskiem lub wyludnionym skansenem.
Kraków potrzebuje energicznego gospodarza, który potrafi zadbać o rozwój miasta i jego mieszkańców. O moich menedżerskich umiejętnościach świadczą dokonania w Niepołomicach - duże, spektakularne inwestycje, sprzyjające warunki dla ponad 1500 lokalnych firm, zamożność mieszkańców, dobrze rozwinięta infrastruktura sportowa, odbudowa zrujnowanego Zamku Królewskiego. Jako wojewoda małopolski udowodniłem, że potrafię działać na skalę znacznie szerszą niż jedna gmina, w ekstremalnie trudnych warunkach. Wiem, jak zarządzać społecznym majątkiem. Potrafię dobierać odpowiednich współpracowników i kierować zespołami ludzkimi. Umiem zgodnie współdziałać z ludźmi o różnych poglądach politycznych. Nie obrażam się z powodu krytyki, a opozycję traktuję jako niezbędny element demokracji.
raków potrzebuje lidera, który potrafi kojarzyć możliwości. Nie chodzi o pomysły, które pojawiają się w akcie olśnienia, tylko takie, które są efektem uważnego słuchania innych i łączenia faktów: "masz pomysł, który bardzo dobrze wpisuje się w taką i taką potrzebę. I gdybyś to chciał zmodyfikować, to wtedy możemy zrobić to szybciej, lepiej, bardziej efektywnie".
Miasto to ludzie. Od wielu miesięcy rozmawiam z krakowianami o ich pomysłach na Kraków. Pokazują mi świetne projekty, dojrzałe, dopracowane, świadczące o odpowiedzialności za miejsce, w którym mieszkają i pracują. Jest wśród nich wielu młodych ludzi, którzy chcą mieć wpływ na to, jak Kraków będzie wyglądał za 20-30 lat.
eśli Państwo mi zaufacie, to gwarantuję, że pracy dla Krakowa poświęcę cały swój czas. Nie będę go dzielił pomiędzy magistrat i dodatkowe zajęcia. Gwarantuję, że jako prezydent uwolnię tłumione przez lata inicjatywy. Tajemnica dobrego samorządu to sprzężenie sprawnej, przyjaznej administracji z oddolnymi inicjatywami i umiejętność wykorzystania obywatelskiej energii. Wiem, jak to zrobić.
Brutalne zbrodnie, zuchwałe kradzieże, tragiczne wypadki. Zobacz, jak wygląda prawda o kryminalnej Małopolscekryminalnamalopolska.pl
60 tysięcy złotych do wygrania.Sprawdź jak. Wejdź nawww.szumowski.eu
Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
