MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Kolejny wypadek

Beata POLAKIEWIC
Następna karetka sądeckiego pogotowia została rozbita w wypadku.   Fot. Beata POLAKIEWICZ
Następna karetka sądeckiego pogotowia została rozbita w wypadku. Fot. Beata POLAKIEWICZ
Jadąca na sygnale do wypadku w Rytrze karetka sądeckiego pogotowia ratunkowego po raz kolejny stała się uczestnikiem wypadku. Tym razem czołowo zderzyła się z wyjeżdżającym z podporządkowanej drogi samochodem ...

Jadąca na sygnale do wypadku w Rytrze karetka sądeckiego pogotowia ratunkowego po raz kolejny stała się uczestnikiem wypadku.

Tym razem czołowo zderzyła się z wyjeżdżającym z podporządkowanej drogi samochodem osobowym. Kierująca pojazdem wjechała wprost pod koła ambulansu.

Było około godziny 16.30 kiedy dyspozytorka pogotowia odebrała zgłoszenie o wypadku w Rytrze, w którym ranne były dwie osoby. Natychmiast ulicą Węgierską wyruszyły na pomoc dwie karetki - erka i wypadkowa. Ruch na drodze wylotowej z miasta jak zwykle o tej porze był intensywny, utworzył się nawet korek.

Jadące na sygnale wozy musiały przeciskać się pomiędzy pojazdami. Erce udało się przejechać szybciej.

W okolicach salonu opla, kierowcy słysząc ponownie dźwięk syreny, zareagowali zjeżdżając na bok a trzy ciężarówki zatrzymały się nawet aby umożliwić przejazd drugiej karetce.

W pobliżu skrzyżowania, kiedy wypadkowy citroen pogotowia omijał stojące pojazdy, niespodziewanie z podporządkowanej drogi od strony salonu wyjechał ford scorpio, prowadzony przez kobietę. Skręcając w lewo zajchał drogę nadjeżdżjącej karetce. Doszło do czołowego zderzenia.

- Zjechałem na lewy pas ale nie miałem żadnych szans ucieczki, bo nie puścił mnie wysoki krawężnik a z drugiej strony staały samochody - tłumczy Władysław Świątek, kierowca pogotowia z 28-letnim stażem pracy, który dotąd jeździł bez wypadku.

Na jezdnię wycieka brązowy płyn z rozbitej chłodnicy, leży szkło ze stłuczonych reflektorów, policjant mierzy drogę hamowania, kilkusetmetrowy sznur pojazdów wolno przemieszcza się wahadłowo w obie strony. Na boku stoi rozbity ford scorpio. Ma zgnieciony przód.

- Kierowca ciężarówki mrugnął mi światłami - tłumaczy policjantowi zdenerwowana kobieta. - Przecież jest tutaj podwójna linia ciągła. A wy myślicie, że wam wszystko wolno!

- Pani się nie upewniła, czy ma wolny pas - wyjaśnia policjant.

Na wiadomość o kolizji ambulansu, dyspozytorka pogotowia wysyła do wypadku w Rytrze transportowego poloneza. Zestresowany lekarz i potłuczona pielęgniarka przesiadają się do niego i jadą do wezwania. Sądecka policja zabezpiecza miejsce zdarzenia i wyjaśnia okoliczności kolizji. Ustala, że sprawcą zdarzenia jest kierująca fordem, która nie ustąpiła pierwszeństwa przejazdu karetce będącej w akcji. Ostatecznie jednak o winie zdecyduje Sąd Grodzki, gdyż kobieta odmówiła przyjęcia nałożonego naa nią mandatu karnego. Jedno jest pewne, że naprawa uszkodzonej karetki kosztować będzie 5 - 6 tys. złotych i na jakiś czas pojazd będzie wyłączony z ruchu.

- Zachowanie naszych kierowców jest tragiczne - komentuje zdarzenie Danuta Cabak-Fiut dyrektor Sądeckiego Pogotowia Ratunkowego. - Nie przepuszczają, wyprzedzają przed jadącą karetką albo ,podpinają" się i pędzą za nią. Policja powinna takich karać.

od 7 lat
Wideo

Pismak przeciwko oszustom - fałszywe strony lotniska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto