MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Klasyczne wypunktowanie

Paweł Guga
Comarch-Cracovia 1 GKS Tychy 6 (1:1, 0:1, 0:4) Bramki: 1:0 Horny (Pawlik) 9, 1:1 Gretka (Belica, Justka) 18, 1:2 Majkowski (Gretka) 28, 1:3 Basul (Justka) 53, 1:4 Bacul 57, 1:5 Krzak (Ślusarczyk 60, 1:6 Bagiński ...

Comarch-Cracovia 1

GKS Tychy 6

(1:1, 0:1, 0:4)

Bramki: 1:0 Horny (Pawlik) 9, 1:1 Gretka (Belica, Justka) 18, 1:2 Majkowski (Gretka) 28, 1:3 Basul (Justka) 53, 1:4 Bacul 57, 1:5 Krzak (Ślusarczyk 60, 1:6 Bagiński (Justka) 60. Sędziowali: T. Godziątkowski z Warszawy oraz H. Godziątkowski z Bydgoszczy i G. Porzycki z Oświęcimia. Kary: 10 i 14 min. Widzów: 900,

COMARCH-CRACOVIA: Radziszewski - P. Urban, Csorich, Twardy, Słaboń, Sarnik - Smreczyński, Marcińczak, Malinowski, Pawlik, Horny - Kotuła, Kozendra, S. Urban, Cieślak, Drozdowicz oraz Malacz, Gąska, Witowski i Śliwa.

Chociaż trudno było być przed tym pojedynkiem optymistą, to przynajmniej przez dwie tercje wydawało się, że nie grozi krakowianom tak dotkliwa porażka jak z Podhalem.

Nijako tradycyjnie rozpoczęło się optymistycznie. W 9 min Pawlik podał do niepilnowanego Hornego i jego strzał ugrzązł w bramce Sobeckiego. Wcześniej krakowianie grając 4 min. w przewadze nie potrafili praktycznie mocno ,postraszyć" tyskiego golkipera. Jak należy wykorzystywać okresy gry w przewadze, pokazali gospodarzom podopieczni Wojciecha Matczaka. W 18 min grając czterech na trzech, rozegrali klasyczny zamek i Radziszewski był bezradny wobec strzału Gretki.

W drugiej tercji gościom potrzeba było 12 sekund by wykorzystać fakt, że Kozendra siedział na ławce kar. Tym razem krakowskiego bramkarza pokonał Majkowski. By Rudolf Rohaczek miał jeszcze więcej zmartwień, w 30 min. Csorich ,ustrzelił" Słabonia.

W ostatniej części krakowski szkoleniowiec wycofał Słabonia, Malinowskiego i Kotułę, a weszli Śliwa, Witowski, Malacz i Gąska.

Niewiele to poprawiło w grze Cracovii. Zdecydowanie goście posiadali przewagę, a akcje ,Pasów" były nadal chaotyczne i przypadkowe. W 52 min strzał Hornego odbił przed siebie Sobecki, zaś nadjeżdżający Witowski strzelił nad leżącym już tyskim bramkarzem, ten jednak zdołał odbić krążek.

Następnie w głównej roli wystąpił niedoszły nabytek Cracovii, Czech Robin Bacul. Najpierw, wyjeżdżając z boksu kar otrzymał podanie od Justki i pokonał Radziszewskiego strzałem spod bandy, a potem skorzystał z wygranego wznowienia.

Kompletnie zniechęceni krakowianie dali sobie jeszcze strzelić dwa gole na 32. i 9. sekund przed końcem spotkania. Po prostu rywale grali do końca.

Wicelider tabeli był stanowczo za silny dla krakowian.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Włókniarz Częstochowa - GKM Grudziądz. Trener Robert Kościecha

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto