Kierunek ekstraliga?

Powoli, powoli sprawy w sekcji hokejowej Cracovii zaczynają iść w dobrym kierunku. Oczywiście jest to skutkiem zaangażowania się w hokej firmy Comarch prof. Janusza Filipiaka. Szefem sekcji został Krzysztof Sabor, który już w poprzednim sezonie współpracował z sekcją.

Działacze są już po rozmowach z zawodnikami. Przewidywane są umowy wstępne na dwa miesięce okresu przygotowawczego (sierpień - wrzesień), a od września obowiązywać już będą kontrakty dla 25 zawodników na osiem miesięcy sezonu. Najprawdopodobniej trenerem, który rozpocznie zajęcia 1 lipca będzie Mieczysław Nahuńko. On też zadecyduje o ostatecznym składzie kadry. Nie zabraknie w niej liderów drużyny z poprzedniego sezonu - Malacza, Drozdowicza, Pawlika, Kozendry czy Witowskiego. Jak i ,naturalizowanych" krakusów z Sanoka. Przewidywane są oczwiście wzmocnienia. Trwają obecnie w tej kwestji rozmowy m.in z Kotońskim, Banaszczakiem, Dariuszem Puzią i Kuźniecowem. Oczywiście kto ostatecznie wzmocni drużynę pokaże przyszłość. Na razie zainteresowani szukają najlepszych ofert. Ale najważniejsze jest, że opracowany jest budżet na przyszły sezon, a zaległości zostaną wypłacone po rozpoczęciu przygotowań do nowego sezonu.

A I liga zapowiada się arcyciekawie. Może tak się zdarzyć, że do rozgrywek zgłosi się ...dawnaście zespołów. Oprócz Cracovii, Sanoka, Polonii, Zagłębia i dwóch SMS-ów, drugie zespoły chcą stworzyć Dwory Unia, Podhale i Stoczniowiec. A krążą pogłoski o drużynach z Bydgodszczy, Janowa i... z Kędzierzyna Koźla. Oczywiście od chęci zgłoszenia drużyny do rozgrywek, do stworzenia zespołu i zabezpieczenia go finansowo, droga daleka. A zeszłoroczny przykład Naprzodu Janów jest w tym względzie bardzo wymowny. A jak na razie wiadomo, że w kilku z wymienionych klubów bieda aż piszczy, a tym samym ich drużyny są na razie wirtualne.