Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kasperczak zwolniony

Janusz Kozioł
- Trener Henryk Kasperczak, mimo wcześniejszych deklaracji, nie przyjął zaproponowanych mu nowych zasad współpracy. W tym stanie rzeczy zarząd Wisły podjął decyzję o zatrudnieniu Wernera Liczki, który od 14 grudnia 2004 ...

- Trener Henryk Kasperczak, mimo wcześniejszych deklaracji, nie przyjął zaproponowanych mu nowych zasad współpracy. W tym stanie rzeczy zarząd Wisły podjął decyzję o zatrudnieniu Wernera Liczki, który od 14 grudnia 2004 roku zostaje trenerem piłkarzy Wisły Kraków - tak brzmi oficjalny komunikat wydany przez krakowski klub półtorej godziny po spotkaniu Kasperczaka z zarządem Spółki.

Do zapowiadanego spotkania właściciela Wisły, Bogusława Cupiała, z Henrykiem Kasperczakiem nie doszło. Za to na spotkanie do klubu zaprosił trenera prezes Janusz Basałaj. Poza nim w rozmowie, która rozpoczęła się o godz. 16, uczestniczył jeszcze Ireneusz Reszczyński, prezes zarządu TeleFoniki. Obaj panowie chcieli, by Kasperczak podpisał aneks, o którym pisaliśmy w sobotniej ,GK".

- Zgodnie z umową, jaką mieliśmy z panem Cupiałem, ja przyniosłem na to spotkanie moje propozycje odnośnie takiego sformułowania aneksu, by satysfakcjonował obie strony - mówi Henryk Kasperczak. - Ale usłyszałem, że zarząd nie został poinformowany o tym, by miał negocjować jakieś propozycje z mojej strony. Poinformowano mnie, że termin jaki miałem na zastanowienie się, minął już w piątek. Nie wiem po co w takiej sytuacji chcieli tego mojego podpisu na aneksie. Skoro moje propozycje nie zostały przyjęte, zarząd nie podjął ze mną rozmów, to się rozstaliśmy. Nie, przed wyjściem nie zostałem poinformowany o tym, jaka decyzja odnośnie mojej dalszej pracy w Wiśle zapadła. W tej sprawie miało się godzinę później pojawić oświadczenie zarządu.

I to oświadczenie się pojawiło. W związku z nim poprosiliśmy o komentarz prezesa Janusza Basałaja. Wypowiedź była nad wyraz lakoniczna.

- Ja nic nie powiem. Trener prosił, żebym się nie wypowiadał na ten temat, ja go prosiłem o to samo. Dotrzymuję słowa - powiedział Janusz Basałaj.

- Nic nie wiem o tym, że nie jestem już trenerem Wisły. Nikt mi o tym nie powiedział oficjalnie, ani nie przedstawił na piśmie decyzji zarządu. W tej sytuacji uważam, że jestem nadal trenerem, bo mam ważny kontrakt - podsumował całą sprawę Kasperczak, za którym stoi ważna umowa o pracę, spisana według standardów obowiązujących w FIFA, jasno określająca zasady wcześniejszego rozstania. Jeżeli Kasperczak zostanie zwolniony, to klub musi mu wypłacić odszkodowanie w wysokości 900 tys. euro. Widać, mimo budżetowej dziury, Wisłę na wypłacenie około 3,8 mln zł stać.

Zgodnie z wcześniejszymi spekulacjami trenerem mistrzów Polski został od dziś Werner Liczka, ostatnio szkoleniowiec Górnika Zabrze. Nie ma jednak informacji czy Kasperczak pozostanie w Krakowie i co będzie robił dalej. Komunikat zarządu Wisły nie mówi, że został on zwolniony.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto