MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Jakub Burek, bramkarz Cracovii: Jak głowa „dojedzie”, to dam radę

Jacek Żukowski
Jacek Żukowski
Jakub Burek - nowy bramkarz Cracovii
Jakub Burek - nowy bramkarz Cracovii Anna Kaczmarz
- Przychodzę z takim nastawieniem, że też mam umiejętności i walczę jak równy z równym - mówi Jakub Burek, bramkarz Cracovii.

Stresował się pan bardzo przed pierwszym występem w Cracovii, w sparingowym meczu z Polonią Bytom?

Nie, poodchodzę do każdego meczu na spokojnie. Nie ma co się denerwować, trzeba wrzucić na luz i grać swoje, to, co się potrafi. Myślę, że przeciwko Polonii zagrałem fajne spotkanie, pokazałem swoje atuty. Mogłem kibicom, trenerom pokazać, na co mnie stać.

Tak szczerze, chce pan powalczyć o bluzę z numerem 1, bez respektu dla Sebastiana Madejskiego, czy wystarczy panu to, że jest w kadrze „Pasów” na ekstraklasę?

Oczywiście, że respekt jest, bo Sebastian ma już za sobą sezon w ekstraklasie, ale przychodzę z takim nastawieniem, że też mam umiejętności i walczymy jak równy z równym.

Nie przez przypadek pytam o Sebastiana Madejskiego, bo on w sezonie 2022/2023 grał w trzeciej lidze, wskoczył do ekstraklasy i z całkiem dobrej strony się pokazał. Pan też nie miał okazji grać jeszcze w ekstraklasie, jest pan w podobnej sytuacji, a grał pan ostatnio na wyższym poziomie niż on wcześniej, bo w drugiej lidze.

Większość pracy wykonuje się w głowie. Myślę, że jak głowa „dojedzie”, to będzie dobrze i na każdym poziomie rozgrywkowym dam radę.

Za panem udany sezon, zwieńczony awansem Pogoni Siedlce do pierwszej ligi. To na pewno buduje pana jako zawodnika.

Zrobiliśmy awans i na pewno miało to wpływ na to, że trafiłem do Cracovii. Mamy w Cracovii naprawdę świetnych fachowców jeśli chodzi o trenerów bramkarzy, sztab, zawodnicy są na najwyższym poziomie i bardzo się cieszę, że tutaj trafiłem.

Wisła Płock sprowadzała pana z KSZO Ostrowiec, trener bramkarzy wypowiadał się o panu w samych superlatywach, ale jednak nie dan panu szansy w Płocku. Dlatego?

Nie byłem jeszcze ograny, miałem za sobą pół roku na poziomie seniorskim. Ciężko było mnie wcisnąć do składu, bo wtedy Wisła Płock była jeszcze w ekstraklasie. Potem spadła, ale widocznie musiałem jeszcze popracować, stąd wypożyczenie do Pogoni Siedlce. To był mój pierwszy sezon na poziomie centralnym. Pomogło mi to. Teraz jest wypożyczenie do Cracovii i mam nadzieję, że będę miał szansę zadebiutować w ekstraklasie.

Zaskoczyła pana propozycja z Cracovii? Po wypożyczeniu do Pogoni wracał pan do Wisły i myślał, że będzie grał w pierwszej lidze?

Były zimą rozmowy o moim powrocie do Płocka, ale z moim agentem postanowiliśmy, że dogram sezon w Pogoni. Myślę, że była to najlepsza decyzja, jaką mogłem podjąć. Nie wiadomo, jak by było w Płocku, a w Siedlcach zrobiliśmy awans i to był impuls do tego, że jestem w Krakowie, a nie gdzie indziej.

Miał pan jakieś przecieki, że jest pan obserwowany przez „Pasy”?

Pierwszy kontakt z Cracovią był w poprzednią niedzielę, a dzień później dowiedziałem się, że negocjacje dobiegają końca i jeszcze w ten sam dzień przyjechałem do Krakowa. Potem były badania i podpisanie kontraktu. Wiem, że były też inne kluby z ekstraklasy, ale nie doszliśmy do porozumienia, ale trafiła się oferta z Cracovii, myślę, że najlepsza i jestem w Krakowie.

Jakie pan sobie stawia cele – wywalczenie miejsca w bramce „Pasów” od razu?

Trzeba być realistą, nie ma co sięgać gwiazd. Czekam na swoją szansę, pracuję, tak jak zawsze i jak dostanę ją, to wtedy będę mógł pomyśleć o jakimś celu.

Trzeba się będzie pokazać w sparingach. Tak jak w tym pierwszym, w którym, mimo że przeciwnik to II-ligowiec, miał pan trochę roboty.

Wyszliśmy na drugą połowę trochę młodszym składem, miałem trochę więcej pracy niż Sebastian Madejski i mogłem się pokazać. Myślę, że fajne spotkanie za mną i chciałbym w każdym sparingu dawać taką jakość.

Znał pan kogoś z piłkarzy Cracovii wcześniej?

Nie, nie znałem, każdy był dla mnie obcy, poznajemy się teraz. Coraz więcej rozmawiamy, myślę, że do końca okresu przygotowawczego poznam już wszystkich.

Ma pan jakiś wzór bramkarski?

Jednego golkipera nie, ale jakby złączyć kilku, to na pewno byłby wśród nich Ederson. Jeśli chodzi o grę nogami to myślę, że to taki top. Na pewno podziwiam też ter Stegena, Oblaka.

W Cracovii ma pan w sztabie szkoleniowym fachowców – Marcina Cabaja, Macieja Palczewskiego, to uznane postaci, jest się od kogo uczyć.

Tak jest, świetnie przygotowują treningi, zajęcia są na bardzo wysokim poziomie, nie słyszałem jeszcze złej opinii na ich temat, tylko świetne. Mam nadzieję, że tak będzie do końca sezonu.

Jest pan wypożyczony do końca sezonu.

Tak, z opcją pierwokupu. Jak się spodobam, to myślę, że uda się zostać.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Sensacyjny ruch Łukasza Piszczka

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Jakub Burek, bramkarz Cracovii: Jak głowa „dojedzie”, to dam radę - Gazeta Krakowska

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto