Hutnik uratowany - drużyna rozpoczyna rozgrywki w IV lidze [wideo]

Odbudowy nowohuckiego klubu podjęło się stowarzyszenie Hutnik 2010, kierowane przez Pawła Derlatkę. Stowarzyszeniu udało się podpisać umowy z większością zawodników starej drużyny oraz zapewnić możliwość gry na stadionie na Suchych Stawach.

Działania te pozwoliły na uzyskanie licencji od Małopolskiego Związku Piłki Nożnej na grę w czwartej lidze, czyli tylko jedną klasę rozgrywkową niżej, niż w poprzednim sezonie. Tylko, gdyż jak przyznaje Paweł Derlatka, nowej drużynie groził start w klasie C. - W tym wariancie dojście do obecnego poziomu zajęłoby nam nawet sześć lat - nie ukrywał radości prezes Hutnika 2010.

Drużyna, tym razem pod nazwą Hutnik Nowa Huta, zainauguruje rozgrywki na wyjeździe w sobotę, w pojedynku z Karpatami Siepraw. Pierwszy mecz u siebie rozegrany zostanie z Lubaniem Maniowy 25 sierpnia.

Przed Hutnikiem stoją duże wyzwania, przede wszystkim finansowe. Adam Gliksman, wiceprezes stowarzyszenia, ocenia koszt rocznego funkcjonowania w lidze nawet na 300 tysięcy złotych. - Pieniądze te pochodzić będą od sponsorów, których już znajdujemy, ze składek członkowskich oraz z naszej własnej działalności, jak sprzedaż biletów czy gadżetów klubowych - zapowiada Gliksman. Stowarzyszenie liczy również na to, że korzystnie uda się rozstrzygnąć kwestię użytkowania obiektów przy Suchcych Stawach: boiska mineralnego oraz balonowego.

- W Hutniku na razie nie będzie bogato - zastrzega Krzysztof Przytuła, trener nowej drużyny. Klub będzie wypłacał pensje jedynie piłkarzom i sztabowi szkoleniowemu. Ten jednak też nie będzie duży. Obecnie tworzy go tylko trener, któremu będzie pomagać Kazimierz Putek - były piłkarz, grający w Hutniku, a także w Widzewie Łódź i Cracovii.