MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Hołd dla redaktorów, drukarzy i kolporterów prasy niezależnej, którzy walczyli o wolność słowa

Małgorzata Mrowiec
Małgorzata Mrowiec
Dzień Drukarza jest co roku obchodzony w Nowej Hucie przy Pomniku prasy podziemnej
Dzień Drukarza jest co roku obchodzony w Nowej Hucie przy Pomniku prasy podziemnej Joanna Urbaniec
Drukarze, kolporterzy i piszący do prasy podziemnej spotkali się w piątek (28.05) przy Pomniku prasy podziemnej na osiedlu Szklane Domy w Nowej Hucie. Co roku, gdy przypada Dzień Drukarza, składają tu kwiaty i wspominają tych, którzy już odeszli, a w okresie PRL-u walczyli o wolne słowo i angażując się w drukowanie "bibuły", przyczynili się do obalenia komunizmu. - Te nasze media tak zwane niezależne w tamtych czasach były bronią przeciwko komunie. Dzisiaj media mają troszeczkę szerszy zakres działania i wydaje mi się, że bardziej zbieżny z tym, do czego są powołane. Powinny nie tylko informować, ale też kształtować - podkreśla Leszek Jaranowski, niegdyś drukarz podziemnego pisma "Hutnik".

FLESZ - Ilu lat może dożyć człowiek? Naukowcy mają odpowiedź

od 16 lat

Pomnik "bibuły" w Nowej Hucie odsłonięto w 2007 r. jako pierwszy w kraju pomnik prasy podziemnej. Jest bardzo charakterystyczny: to wysoka na ponad trzy metry, betonowa bryła (beton należy kojarzyć z partią). Od góry rozrywają ją i kruszą wykute w brązie podziemne gazety. Poniżej z betonu wypływa pojedyncza kartka papieru z napisem: "Niezłomnym w słowie". Autorem pomnika jest Czesław Dźwigaj.

Doroczne spotkanie osób przed laty zaangażowanych w walkę o wolne słowo jest okazją do komentowania również aktualnej sytuacji. Oczywistym tematem rozmów teraz są m.in. ataki na wolność mediów na Białorusi.

- Draństwo, jedno wielkie draństwo - tak komentuje sytuację mediów niezależnych na Białorusi Leszek Jaranowski. - Ale jak ma się do czynienia z reżimem, no to czego innego można się spodziewać. I z reżimem trzeba walczyć. Bardzo duże zadanie stoi przed mediami na Białorusi. Nasze podziemne media robiły swoją robotę, a ludzie wychodzili na ulicę, strajkowali w zakładach pracy, organizowali się. Same media tego nie zrobią, natomiast mogą wskazać kierunek, pobudzać, popierać - dodaje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto