MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Grand Prix Polski we Wrocławiu

(ŻUK)
Fatalnie zaprezentowali się polscy żużlowcy podczas Grand Prix Europy rozgrywanej na Stadionie Olimpijskim we Wrocławiu. Nie potrzeba głębszego komentarza, niech o wszystkim świadczy fakt, że żaden z Polaków nie ...

Fatalnie zaprezentowali się polscy żużlowcy podczas Grand Prix Europy rozgrywanej na Stadionie Olimpijskim we Wrocławiu. Nie potrzeba głębszego komentarza, niech o wszystkim świadczy fakt, że żaden z Polaków nie awansował do półfinału, czyli nie znalazł się w czołowej ósemce.

Już po raz drugi z rzędu Duńczyk Nicki Pedersen wygrał we Wrocławiu turniej o Grand Prix Europy. Reprezentanci Polski startowali tylko w rundzie zasadniczej, co niestety ma odbicie w klasyfikacji generalnej - najwyżej plasuje się Wiesław Jaguś, który przed dwoma tygodniami w Lonigo zajął trzecie miejsce.
Znakomitą formą imponuje Pedersen. Duńczyk na czternaście wyścigów, w których do tej pory startował, wygrał trzynaście, a pokonać go zdołał tylko Matej Zagar w rundzie zasadniczej wrocławskiego turnieju.
We Wrocławiu podobną niespodziankę jak we Włoszech Jaguś sprawił inny debiutant w cyklu GP Chris Harris. Mogła się podobać jego jazda, zwłaszcza w półfinale, w którym jadąc z czwartej pozycji zdołał wyprzedzić Australijczyka Leigha Adamsa i Amerykanina Grega Hancocka. W finale zaś wyprzedził broniącego tytułu Jasona Crumpa, ale dwóm Duńczykom nie dał już rady.
Na mokrym torze często dochodziło do wypadków. W XV wyścigu upadł Andreas Jonsson, motocykl Szweda wypadł za bandę, a sam zawodnik opuścił stadion w karetce.
Dwa upadki miał także Hampel, ulubieniec miejscowej publiczności, który lata spędził w Atlasie Wrocław, a teraz jest zawodnikiem Unii Leszno. By dostać się do czołowej ósemki zabrakło mu jednego punktu, podobnie jak Jagusiowi, Ułamkowi i Holcie. Fatalnie zaprezentował się Gollob, który na tym torze w GP wygrywał w 1995 i 1999 roku.
- Wszystkie zawody traktuję jednakowo - powiedział Nicki Pedersen. - Sprzęt, który przygotowałem, pracował dla mnie bardzo dobrze. Tor stał się bardziej miękki, przyczepny, ale potrafiłem się do tych warunków przystosować. Zacząłem wygrywać w tym nowym systemie liczenia punktów, to dla mnie świetnie, oczywiście mierzę w mistrzostwo świata, ale sezon jest bardzo długi i cały czas trzeba być bardzo skoncentrowanym. Wciąż uważam, że moim głównym rywalem jest Jason Crump.
Z kolei Wiesław Jaguś stwierdził: - Chciałbym przez parę lat się utrzymać w Grand Prix. Wiele razy startowałem w eliminacjach, ale odpadałem. I przyszedł mój dzień w Vetlandzie. Zawiedliśmy kibiców. Mogę mówić tylko za siebie i w swoim imieniu chcę przeprosić wszystkich fanów.
Tomasz Gollob: - Powtórzył się zeszły rok, gdy nawierzchnia była podobna. Nicki dysponuje strasznie szybkim motocyklem i jest poza zasięgiem. To jest klęska Polaków. Teraz czeka mnie wiele przemyśleń, zresztą dużo do myślenia mają wszyscy Polacy. Jednak ten występ niczego nie przekreśla. Jest jeszcze dziewięć zawodów. Wiele może się stać.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wojciech Łobodziński, trener Arki Gdynia: Karny był ewidentny

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto