Garbarnia Kraków-Wigry Suwałki 0:1 [materiał dziennikarza obywatelskiego]

Światowe zawody kajakowe w Krakowie

Po pierwszej niemrawej połowie, w której sytuacji bramkowych nie było zbyt wiele, schodzili piłkarze obu zespołów do szatni z bezbramkowym remisem.

Wynik mógł otworzyć Tymoteusz Chodźko, ale jego strzał z bliskiej odległości w 13. minucie obronił bramkarz Wigier. W 22. minucie groźnie było pod bramką gospodarzy, ale w starciu z Maciejem Kisielem doskonałą interwencją popisał się Martin Szwiec.

W drugiej połowie Garbarnia starała się narzucić swoje tempo gry, ale po jednym z kontrataków gości w 59. minucie do siatki trafił Adam Pomian. Kilka minut wcześniej słupek uratował Brązowych przed utratą gola.

W 75. minucie po faulu Sołowieja na Nwachukwu arbiter podyktował rzut karny, a winowajca obejrzał czerwony kartonik i musiał opuścić plac gry. Do piłki podszedł Marcin Siedlarz, ale technicznym strzałem nie zaskoczył Salika.

W 80. minucie drugą żółtą kartkę zobaczył strzelec gola Pomian, który odkopnął piłkę po gwizdku i niepotrzebnie osłabił swój zespół. Od tego momentu Garbarnia dążyła do wyrównania, a goście bronili się całą drużyną, momentami niemal rozpaczliwie. W tym okresie gry mieli swoje szanse Marcin Siedlarz (strzał w poprzeczkę), Marcin Pluta, Tomasz Kalicki i Kamil Rado, jednak wynik nie uległ już zmianie.

Jest to już druga porażka Garbarni przed własną widownią, po trzech kolejkach Brązowi mają w dorobku zaledwie jeden punkt zdobyty w meczu wyjazdowym z Siarką Tarnobrzeg (na inaugurację ulegli Resovii 0:1).

Sytuacja w tabeli II ligi u progu sezonu nie jest więc dla Młodych Lwów najlepsza, ale to dopiero początek rozgrywek.

W przyszłą sobotę (25 sierpnia) o 16:00 Garbarnia zmierzy się przy ul. Podchorążych 3 z tarnowską Unią.