Fundacja Szymborskiej rozdaje nagrody, internet wrze. "Konfident UB wzorem dla młodych literatów"

Na stronie fundacji, pod opisem stypendium, znalazł się biogram patrona nagrody. "Adam Włodek (...) był poetą, tłumaczem i redaktorem (m.in. konspiracyjnej Biblioteki Poetów) (...). Przede wszystkim jednak opiekował się Kołem Młodych przy Związku Literatów Polskich i pomógł wielu znakomitym poetom u początku ich twórczej drogi. Wśród nich była także Wisława Szymborska. Nagroda, którą ustanowiła, ma być formą przypomnienia tych właśnie zasług Adama Włodka".

Na mniej świetliste elementy biografii Włodka wskazują autorzy zorganizowanego na Facebooku protestu. "Donosy, w których wystawiał bezpiece znajomych, kolegów, przyjaciół domu, mogły zakończyć się dla zadenuncjowanych więzieniem, a nawet śmiercią. Działo się to w latach stalinowskiego terroru, w czasach skrytobójczych mordów i procesów "kiblowych". Czy byłoby do pomyślenia, żeby dziś nagradzać młodych literatów nagrodą imienia konfidenta Gestapo?" - pytają retorycznie.

Na poparcie prezentowanych tez autorzy protestu przedstawiają reprodukcje opatrzonego datą 8 stycznia 1953 r. donosu na Macieja Słomczyńskiego, później światowej sławy tłumacza, m.in. dzieł Szekspira. Powodowany "poczuciem czujności partyjnej i obywatelskiej" Włodek ujawnia tam znane sobie szczegóły z życia Słomczyńskiego, przytacza też zasłyszane pomówienia i formułuje własne opinie na temat jego osoby. Jak wskazują autorzy wspomnianego protestu, wkrótce po otrzymaniu tego donosu UB aresztowało Słomczyńskiego.

Autorzy protestu żądają wycofania się Instytutu Książki z organizacji Nagrody im. Adama Włodka. Zachęcają do wysyłania wyrażających sprzeciw maili do dyrektora IK Grzegorza Gaudena oraz ministra kultury Bogdana Zdrojewskiego.

Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z regionu. Zapisz się do newslettera!