Dwa tygodnie temu mecz Cracovii określany był mianem hitowego, bo do Krakowa przyjechał Zawisza Bydgoszcz. Teraz "Pasy" jadą do Świnoujścia na spotkanie z Flotą i trudno inaczej nazwać tę konfrontację niż wydarzenie kolejki. Wszak spotka się lider z 4. zespołem z tabeli.
Krakowianie w piątek wylecieli już do Świnoujścia, by jak najlepiej przygotować się do tej konfrontacji. Trener Wojciech Stawowy ma do dyspozycji wszystkich zawodników oprócz Marcina Budzińskiego, który leczy jeszcze uraz. Doszli kadrowicze, czyli: Milos Kosanović, Andraż Struna i Aleksandar Suworow.
"Pasy" już grały w tym sezonie z Flotą na wyjeździe - w Pucharze Polski odpadli po rzutach karnych, po dogrywce był remis 2:2. - Skupiamy się na sobie, chcę by drużyna była zdyscyplinowana taktycznie, realizowała założenia, które nakreślamy, to co ćwiczymy na treningach. - Mamy świadomość tego, że Flota jest na fali, na pewno jest faworytem.
Jeśli popatrzymy na punkty, które zgromadziła, na miejsce, które zajmuje, na passę, którą ma na swoim boisku - tam jeszcze nikt nie wygrał w tym sezonie. Ale w życiu czasami bywa tak, że nie zawsze faworyt musi wygrać. My wiemy to samo co przed meczem z Zawiszą - jeśli chcemy skutecznie gonić Flotę, to trzeba wyeliminować jej największy atut, czyli stałe fragmenty gry.
Na razie nie ma co mówić o tym, by Cracovia wyrównała dorobek z meczów rozgrywanych u siebie z tymi na wyjeździe. W Krakowie jest hegemonem - wygrała wszystkie spotkania, z obcych boisk przywiozła na razie tylko 8 punktów.
- Dobry wynik uzyskaliśmy w Stróżach, ale po bardzo przeciętnej grze - przypomina Stawowy.
- Dobrze natomiast zagraliśmy w Pucharze Polski w Świnoujściu. Nie miałbym nic przeciwko temu byśmy powtórzyli przynajmniej taki poziom gry jak wtedy. Teraz nie będzie już rzutów karnych, które będą decydowały. Progres jeśli chodzi o grę na wyjazdach jest, bo szybko zdiagnozowaliśmy powody, dlaczego poza Krakowem nie wyglądamy tak dobrze jak na własnym boisku.
Gospodarze z pewnością zadowoleni byliby z remisu, bo utrzymywaliby przewagę nad Cracovią. Stawowy remisu nie bierze w ciemno. - Jedziemy zawsze po to, by wygrać - stwierdza. - Po meczu mogę mówić, czy jestem zadowolony z tego czy nie. Patrząc na tabelę, to remis nam nic nie daje.
Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z regionu. Zapisz się do newslettera!
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
